Już po raz dziesiątyRoyal String Quartet zaprasza w dniach 14-16 listopada 2014 roku naKwartesencję: spotkanie młodych artystów wkraczających na światową scenę. Muzyków, którzy lubią grać razem. Kompozytorów, którzy tworzą gorącą, współczesną sztukę.
Royalsi to muzycy, którym nowość, zmiana, postęp – są zawsze bliskie. Ciągle poszukują nowych dróg i zaskakujących połączeń. Grając muzykę najnowszą, nie zapominają jednak o historii kwartetu. Ewoluują: kiedyś specjalizowali się w Haydnie, Mozarcie, Beethovenie – dzisiaj zamawiają nowe utwory i przekraczają granice estetyk.
Progresja = powtórzenie w przesunięciu. W muzyce progresja oznacza przesunięcie tej samej struktury. Kojarzy się ze zmianą, jednak nie musi oznaczać postępu. W tej postaci bliższa jest konserwatyście Johannesowi Brahmsowi – a jednak właśnie w jego kwartetach guru dwudziestowiecznej awangardy Arnold Schoenberg odnalazł zalążki nadchodzącej rewolucji. Jeden z tych utworów RSQ przypomni w ramach Kwartesencji 14 listopada.
Metamorfozy (= przemiany)– to tytuł kompozycji Ryszarda Straussa, którą Royal String Quartet wykonał niedawno na najsłynniejszym festiwalu muzyki klasycznej, londyńskich BBC Proms. W koncercie wzięli też udział: Katarzyna Budnik-Gałązka, Marcin Zdunik i Tomasz Januchta, czyli czołówka młodych polskich muzyków. W tym samym składzie wykonają oni Metamorfozypodczas pierwszego wieczoru Kwartesencji.
Philip Glass, ze swoim upodobaniem do powtórzeń i przesunięć, drobnymi krokami przemienił muzykę popularną i filmową. W soundtracku do filmu Paula Schradera Mishimama swoje korzenie III Kwartet smyczkowyGlassa, który zabrzmi podczas trzeciego koncertu (16 listopada).
Progresja = postęp, rozwój.Royal String Quartet szuka nowej muzyki i nowych wyzwań. Dlatego sam wykona Luci nella notte V Andrzeja Kwiecińskiego – utwór pierwotnie napisany na 4 kwartety smyczkowe. Dlatego też cały wieczór Kwartesencji (15 listopada) wypełni kompozycjami polskich twórców o wyrazistych charakterach i progresywnych postawach. Obok dwóch kompozycji Kwiecińskiego (powstaje właśnie nowy kwartet smyczkowy), pod elegancką ironią skrywających istotne pytania, zagra Liminal StudiesWojtka Blecharza – twórcy dźwięków intymnych do bólu, splecionych z pulsem ciała, rytmem oddechu. Działania obu kompozytorów wyznaczają dziś kierunek przemian w polskiej muzyce.
Artysta, którego muzyka zamknie 10. Kwartesencję (16 listopada), nie dożył oczekiwanej zmiany na lepsze. Julius Eastman, afroamerykański pianista, kompozytor, wokalista i tancerz, zmarł w zapomnieniu na nowojorskiej ulicy niemal ćwierć wieku temu. Jego politycznie nieobojętne kompozycje Evil Niggeri Gay Guerillawykonają na czterech fortepianach goście koncertu, pianiści Emilia Sitarz, Bartek Wąsik (czyli Lutosławski Piano Duo), Joanna Duda i Mischa Kozłowski. Muzyczny głos wykluczonych – to dobra, choć drobna, zmiana.
ZOBACZ: program Festiwalu