omówienia utworów (B)

A B C D E F G H J K L Ł M N O P R S T U W Z Ż


Bogusławski Edward

Sonata Belzebuba


(1977)
Twórczość Stanisława Ignacego Witkiewicza cieszy się wyjątkową popularnością wśród kompozytorów piszących opery. Być może twórcom tego gatunku o surrealistycznej konwencji odpowiada swoisty surrealizm Witkacego. Polska muzyka wzbogaciła się w każdym razie o kilka dzieł operowych napisanych do librett mniej lub bardziej związanych z tekstami dramatów Witkiewicza, takich jak Nowe wyzwolenie Krzysztofa Baculewskiego (1974), Sonata Belzebuba Edwarda Bogusławskiego (1977), W małym dworku Zbigniewa Bargielskiego (1979) i Edgar - syn Wałpora Zbigniewa Penherskiego (1982) według Kurki wodnej. Edward Bogusławski swoją operę określa jako “widowisko muzyczne”. W komentarzu zamieszczonym w dwupłytowym albumie Polskich Nagrań z nagraniem Sonaty Belzebuba napisał:

“Jedyny w swoim rodzaju klimat dramatów Witkacego, w którym złożona warstwa psychologiczno-filozoficzna przepełniona jest specyficznym humerom, a «deformacja» elementów scenicznych i plastycznych współtworzy ostateczny kształt formy dzieła, był bliski mojej wizji współczesnego widowiska muzycznego. Decydujące znaczenie w wyborze Sonaty Belzebuba miało nowe witkacowskie ujęcie motywu faustycznego oraz tematyka muzyczna dramatu. Joachim Baltazar de Campos de Baleastadar - plantator winorośli i hodowca byków, a także nieudany pianista, wciela się u Witkiewicza w postać szatana, którego jedynym marzeniem życia jest stworzenie wielkiego dzieła muzycznego. Tym medium, dzięki któremu ma powstać Sonata, «która by przewyższała wszystkie inne», jest kompozytor Istvan Szentmihaly.

«Tony dzikiej muzyki», tzn. Sonaty wykonywanej przez samego Belzebuba w scenie finałowej dramatu, pobudziły moją wyobraźnię i były punktem wyjścia w pracy nad odpowiednią adaptacją oryginału, uwarunkowaną symbiozą słowa i dźwięku. Całość została ujęta w dwóch aktach i trzech odsłonach. Akcję aktu pierwszego poprzedza opowiadana ustami Babci Julii legenda mordowarska o opetanym przez Belzebuba muzyku-samobójcy. Akt drugi, posiadający dwie odsłony, rozgrywa się w piekle, w którym Baleastadar i Istvan aranżują klimat mordowarskiej legendy. W drugiej odsłonie, będącej rodzajem epilogu w sensie muzycznym, na skutek poważnych skrótów oryginału, jak i nawiązania do warstwy muzycznej prologu, następuje odwrotność sytuacji: «postacie realne percepują atmosferę piekła». Muzyka Sonaty Belzebuba pełni w moim odczuciu funkcję równoważną z takimi współczynnikami dzieła jak słowo, ruch, plastyka itp. Służy na równi z nimi rozwojowi akcji scenicznej: w niektórych fragmentach stanowi delikatne tło, w innych natomiast staje się elementem pierwszoplanowym, przejmując na siebie ciężar akcji dramatycznej.

Trudno szukać większych analogii z tradycyjną operą kameralną, czy dramatem muzycznym, brak tu bowiem typowych dla tych gatunków monologów, arii, ensemblów, czy też większych fragmentów orkiestrowych. Stąd utwór ten ze względu na formę zbliża się do gatunku widowiska muzycznego. Samo zaś tworzywo dźwiękowe Sonaty Belzebuba mieści się w konwencji współczesnego języka muzycznego, wyrażającego się w ogólnych zarysach swobodną dwunastodźwiękowością, stosowaniem pewnych form aleatoryki w zakresie przebiegów rytmicznych, wysokości dźwiękowych, do stylizacji formy tanecznej włącznie. Tu wreszcie dochodzimy do momentu wyjściowego całego zamysłu muzycznego, będącego - jak już wspomniałem poprzednio - kulminacją utworu. Belzebub gra swoją Sonatę! Temu najważniejszemu fragmentowi podporządkowany został rozwój narracji muzycznej całości, od spokojnego charakteru aktu pierwszego, poprzez bardziej zróżnicowany akt drugi, do sceny finałowej, w której muzyka fortepianowa, komponowana w II akcie przez Istvana przekształcona tu jest elektroakustycznie. Całość kończy akord «C», uchodzący nadal jeszcze w kręgu kultury europejskiej za symbol doskonałości strukturalno-harmonicznej i wyrazowej.”

Polskie Nagrania
dokonały rejestracji Sonaty Belzebuba w 1980 roku we Wrocławiu. Wystąpili soliści, między innymi Maciej Witkiewicz, Mariusz Majewski, Jadwiga Gadulanka, Stanisław Stojek i Anna Witkowska oraz Orkiestra Kameralna Państwowej Opery we Wrocławiu. Dyrygował Robert Satanowski. Nagranie ukazało się w roku 1987 w postaci dwóch płyt długogrających 33 ⅓ obrotu na minutę. W roku 1984 Teatr Wielki w Warszawie  przedstawił Sonatę Belzebuba Edwarda Bogusławskiego jako imprezę towarzyszącą XXVII Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej “Warszawska Jesień” . Kierownictwo muzyczne sprawował również Robert Satanowski.