Polmic - FB

omówienia utworów (S)

A B C D E F G H J K L Ł M N O P R S T U W Z Ż


Szymanowski Karol

Litania do Marii Panny, dwa fragmenty na sopran, chór żeński i orkiestrę op.59


do słów Jerzego Lieberta
c. PWM, Kraków 1951, s. 23 (partytura)
Utwór, będący dwuczęściową kantatą, powstał w latach 1930-1933. Prawykonanie dzieła miało miejsce w Warszawie 13 X 1933 roku pod dyrekcją Grzegorza Fitelberga.
Szymanowski sięgnął po tekst młodego, współczesnego mu poety Jerzego Lieberta Litania do Najświętszej Marii Panny. Pierwsze szkice utworu Szymanowskiego pochodzą z 1930 roku, jednak przerwał on komponowanie i prawdopodobnie dopiero przedwczesna śmierć poety w 1931 roku spowodowała, że kompozytor powrócił do pracy nad dziełem. W swoim utworze kompozytor wykorzystał dwie strofy wiersza Lieberta. Pierwsza część Litanii Szymanowskiego, Dwunastodźwięczna cytaro, za sprawą rozpoczynającego ją dwugłosu sopranu i partii instrumentalnej oraz ascetycznych akordów chóru i smyczków wprowadza klimat archaiczności. Istotnym czynnikiem formotwórczym jest tu dynamika, która rozwija się od początkowego ppp do f w punkcie kulminacyjnym pieśni i znów powraca do ppp. W drugiej części, Jak krzak skarlały, kompozytor wyłącza z obsady chór, pozostawiając pełne ekspresji solo sopranu z towarzyszącą mu orkiestrą.
Jak pisze Tadeusz Zieliński: "W ostatnim okresie twórczości Szymanowskiego dzieło to wyróżnia się największą prostotą i powściągliwością gestu i środków, by nie rzec - ascezą artystycznej wypowiedzi. Równocześnie zawarty w nim bardzo delikatny, intymny i ściszony liryzm zdaje się świadczyć o autentycznym, «prywatnym» wzruszeniu kompozytora, gdy pisał te nuty, nawet jeśli wzruszenie to nie udziela się łatwo i natychmiast słuchaczowi." (Tadeusz Zieliński Szymanowski. Liryka i ekstaza PWM, Kraków 1997, s. 325)
Podczas pracy nad Litanią konsultantem i doradcą kompozytora była jego siostra śpiewaczka - Stanisława Szymanowska, która była również niezawodną interpretatorką jego pieśni. Szymanowski mówił o tym utworze jako niedokończonym, aż do prawykonania Litanii, kiedy to poprzestał na zrealizowanej już postaci. Sam kompozytor bardzo cenił dzieło uważając je za dorównujące wcześniejszemu jego utworowi Stabat Mater. W liście do Zofii Kochańskiej o Litanii pisał: "to może najgłębsza, najbardziej skupiona rzecz moja." (Karol Szymanowski. Korespondencja T IV 1932-1937, cz. 2, s. 219, list z 8 IX 1933, oprac. Teresa Chylińska, Musica Iagellonica, Kraków 2002)