Polmic - FB

our projects

Nowy portal POLMIC - o Tomaszu Sikorskim

Prezentacja portalu www.sikorski.polmic.pl Polskie Centrum Informacji Muzycznej POLMIC i Polskie Wydawnictwo Muzyczne zapraszają na prezentację portalu poświęconego Tomaszowi Sikorskiemu - www.sikorski.polmic.pl, która odbędzie się w piątek, 19 września 2014 roku o godz. 16.00 w Sali Kameralnej PWM w Warszawie przy ul. Fredry 8. Wydarzenie towarzyszy 57. Międzynarodowemu Festiwalowi Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień”.

Po oficjalnej prezentacji portalu odbędzie się prawykonanie 5 pieśni do słów Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego Tomasza Sikorskiego: Cmentarz, Noc I, Kołysanka, Noc II i Takie proste. Wystąpią: Iwona Socha – sopran i Bartłomiej Kominek – fortepian.

Wstęp wolny. Koncert współfinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.


Powstałe w 1956 roku Pięć pieśni do słów Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego Tomasza Sikorskiego to utwory młodzieńcze. Rozpowszechnione jest jednak ich błędne datowanie na rok 1986. Stało się tak z powodu trudnej sytuacji materialnej kompozytora, który pod koniec życia postanowił sprzedać utwór Polskiemu Wydawnictwu Muzycznemu. Pospiesznie przepisał partyturę, do której wprowadził jedynie kosmetyczne zmiany i opatrzył ją o trzydzieści lat późniejszą datą, zgodną z czasem sporządzenia nowego rękopisu, a nie momentem powstania utworu. Warstwę słowną stanowią całe wiersze bądź fragmenty utworów poetyckich Gałczyńskiego, powstałe w latach 1945 i 1946. Warto zwrócić uwagę, że już w tej młodzieńczej kompozycji pojawiają się tematy, które często przewijać się będą w późniejszej twórczości Sikorskiego: śmierć, błąkanie się, rozpacz, samotność, noc (mrok, zmierzch, półcień). Zadziwiać może, jak wiele smutku zawiera utwór skomponowany przez 18-latka. Pieśni te są bolesnym obrazem przeżyć młodego kompozytora, związanych – między innymi – z tragiczną śmiercią matki, stanowią również okrutną przepowiednię, którą wypełni treść jego życia.
W pieśni Noc I wymowny jest fragment mówiący o rękopisach. Trudno nie odnieść wrażenia, że Sikorski projektuje tu przyszłe wydarzenia związane ze swoim życiem. Jak odnotowują kartoteki Biblioteki PWM w Warszawie, Sikorski kilkukrotnie na przestrzeni lat 1975–83 wypożyczał rękopisy swoich utworów – najczęściej pod pretekstem dokonania korekt. Partytury te nigdy jednak nie zostały przez kompozytora zwrócone. Czy było to działanie celowe, oznaka zwątpienia w wartość własnej twórczości, czy może zwykłe roztargnienie – trudno wyrokować. Symptomatyczny dla omawianego cyklu pieśni jest temat miłości – niespełnionej, trudnej, nieujarzmionej, wręcz mistycznej. Wyraźnie wyczuwalna jest tęsknota za prawdziwym, żarliwym uczuciem oraz – jak w Kołysance – za matczyną troską. Ostatnia pieśń, a szczególnie jej końcowy fragment „i tak zaczął się wieczór miłosny” sugerują osiągnięcie szczęścia. Radosny finał zdaje się jednak rozgrywać wyłącznie w marzeniu sennym. Rzeczywistość natomiast nadal obnaża wiejącą chłodem pustkę.
Język muzyczny Pieśni daleki jest od charakterystycznego dla późniejszych utworów Sikorskiego szeregowania modułów tworzonych z uporczywie powtarzanych akordów czy krótkich motywów. Mamy tu do czynienia z wyraźnym prowadzeniem narracji: linia melodyczna głosu wspierana jest fortepianowym akompaniamentem, a całość w umiejętny sposób koresponduje z tekstem. Utwór zapisany jest w tradycyjnej notacji taktowej, choć nieustannie zmieniające się metrum oraz zastosowanie tak nietypowych jego oznaczeń jak np. 9/16, 7/8 czy 11/16 uniemożliwia zakotwiczenie muzyki w określonym pulsie. Pieśni zdają się stanowić płynący swobodnie strumień dźwięków i słów.
Tomasz Piotrowski