Polmic - FB

relacje i recenzje wydarzeń

„Stabat Mater” Piotra Gryski – sukces zagranicznej premiery dzieła w Ueckermünde

Gryska19 czerwca 2019 roku w barokowym Kościele św. Maryi z neogotycką wieżą w Ueckermünde odbyła się zagraniczna prapremiera Stabat Mater – najnowszego dzieła szczecińskiego kompozytora, związanego obecnie z Akademią Sztuki w Szczecinie, dr. Piotra Gryski.

Po sukcesie szczecińskiej prapremiery 4 kwietnia można było spodziewać się, że utwór spodoba się także publiczności po drugiej stronie Odry. Przewidywania szczęśliwie potwierdziły się. Stabat Mater skomponowane na sopran, alt, chór dziecięcy, organy oraz kwintet smyczkowy składa się z dziesięciu części o różnym charakterze.

Nie brak w nim fragmentów harmonicznie odważnych, z pochodami całotonowymi czy trytonowymi, co mimo dysonansowego brzmienia jest tak samo interesujące w odbiorze, jak i kontrastujące z nimi frazy prowadzone akordami tercjowymi, zwieńczone przepięknymi i subtelnymi taktami chóru a cappella (początek części VI – Eja Mater fons amoris – Matko, źródło ukochania). Część I – Stabat Mater dolorosa (Stała Matka bolejąca), przeznaczona dla chóru i zespołu instrumentalnego koresponduje z częścią X – Amen, w której dołączają sopran i alt solo, spinając niczym klamrą muzyczną cały utwór. W części II – Cujus animam gementem (Jakże w duszy jest zmartwiona) w tempie vivo popisuje się chór i instrumenty smyczkowe, by w III części – O quam tristis et afflicta (Jakże smutna i strapiona) uspokoić emocje oraz tempo spokojnym wejściem altu i sopranu w niskim rejestrze. Początkowo stonowany smutek przeradza się w głęboki żal pokazany krótszymi wartościami rytmicznymi i zrywami w postaci dużych skoków interwałowych w partii sopranu. W ostatnich taktach powraca jednostajny ból zilustrowany długimi wartościami i niskim dźwiękami, przechodzącymi w część IV – Quae maerebat et dolebat (Jakże bolała i cierpiała). Następnie w części V – Quis est homo, qui non fleret (Kim jest człowiek, co nie płacze) znów słyszymy organy oraz przeplatające się partie solowe i chóralne, oparte na melodii korzystającej z upodobaniem ze skoku seksty małej w górę. Wspomnianą część VI – Eja Mater fons amoris - rozpoczyna dwugłosowy chór a cappella, będący znakomitym przeciwstawieniem pełnego brzmienia finału poprzedniej części. Dopiero po chwili dołączają się instrumenty smyczkowe oraz organy i kolejno ułożone akordowo w harmonijnych tercjach głosy solistek. W części VII kompozytor uwypukla głos altowy i proponuje przepiękną i wymagającą arię Sancta Mater, istud agas (Matko święta, srogie rany). Niezwykła w całej swojej postaci część VIII – Fac ut portem Christi mortem (Niech Chrystusa śmierć przeniosę) – to dialog głosów solowych z chórem z towarzyszeniem organów i zespołu kameralnego. Zupełnie inna w charakterze, choć niezmienna pod względem obsady wykonawczej, jest spokojna część IX – Fac me cruce custodiri (Chrystus niech mi będzie grodem) i kontrastująca z nią część X.

Na powodzenie zagranicznej premiery miała niewątpliwie wpływ nie tylko sama faktura dzieła, ale także emocjonalna interpretacja wykonawców. W projekcie wzięli udział: solistki prof. Sylwia Burnicka-Kalischewska (sopran), Aleksandra Wojtachnia (alt), Chór Dziecięcy Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego DON DIRI DON, Jakub Stefek (organy) i Zespół Instrumentalny „Musica”. Całość brawurowo poprowadził za pulpitem dyrygenckim rektor Akademii Sztuki w Szczecinie prof. dr hab. Dariusz Dyczewski.

Sylwia Burnicka-Kalischewska