Polmic - FB


relations and reviews

Zakończył się V Międzynarodowy Festiwal Muzyki Kameralnej „Muzyka na Szczytach”

Jonathan PlowrightW sobotę wieczorem, 21 września 2013 roku koncertem w wykonaniu światowej sławy brytyjskiego pianisty Jonathana Plowrighta (na zdjęciu) oraz Szymanowski Quartet zakończył się w Zakopanem festiwal "Muzyka na szczytach". Publiczność festiwalu nagrodziła artystów i organizatorów festiwalu brawami na stojąco.

Festiwal "Muzyka na szczytach" rozpoczął się 14 września. W Zakopanem zagrali m.in.: zespół Kwadrofonik, Jose Gallardo, Agata Zubel, Maciej Grzybowski, Gruppo di Tempera. Wyjątkowym wydarzeniem festiwalu był spektakl Sonata Kreutzerowska w reżyserii Tomasza Cyza. Bohaterem spektaklu był Andrzej Chyra, a także kameralny zespół prowadzony przez znakomitego skrzypka Janusza Wawrowskiego.

Festiwalowi towarzyszyła plenerowa wystawa fotografii Nostalgia Chopina w fotografii Tomka Sikory, wernisaże i panele dyskusyjne. Ogromną popularnością cieszyła się seria spotkań i dyskusji z artystami oraz kompozytorami w Klubie rozmów na szczytach.

Międzynarodowy Festiwal Muzyki Kameralnej „Muzyka na szczytach" jest imprezą cykliczną, odbywającą się w Zakopanem od 2009 roku. Zawarte w nazwie projektu słowa „…na szczytach” są symbolem miejsca, w którym festiwal się odbywa, ale przede wszystkim są odwołaniem do wysokiego poziomu artystycznego wydarzenia.

Festiwal z roku na rok umacnia swoją pozycję wśród wybitnych nie tylko na Podhalu, ale i w Polsce wydarzeń kulturalnych. W tym roku honorowy patronat nad festiwalem objął prezydent RP Bronisław Komorowski.

Oliwskie Mozartiana po raz ósmy

Mozartiana 2013W sobotę,  24 sierpnia 2013 roku w oliwskiej katedrze zakończyły się Mozartiana 2013 – plenerowy festiwal, organizowany od 2006 roku przez Polski Chór Kameralny. W tym roku „mozartowano” wyjątkowo długo, bo aż tydzień, jak zwykle słuchając muzyki skomponowanej przez samego Mozarta oraz przez niego inspirowanej. Mozart wyglądający zza drzew zachęcająco spoglądał na mieszkańców i turystów w całym Trójmieście, toteż trudno się dziwić, że nawet rozległy park w Oliwie momentami okazywał się zbyt ciasny dla tłumów ciekawych jego muzyki.

Prolog festiwalu stanowiły trzy koncerty zorganizowane w Domu Uphagena na Długim Targu. W pierwszy wieczór na dwie i na cztery ręce w salonie gdańskiego patrycjusza utwory Mozarta grały klawesynistki Elżbieta Stefańska i Mariko Kato. Następnego dnia z koncertem utworów na skrzypce i fortepian – dwa instrumenty, na których patron festiwalu grywał osobiście – wystąpiła Maria Sławek i Piotr Różański. Trzeci duet zabrzmiał najbardziej niezwykle, bo na szklanej harmonice i werofonie urzekało słuchaczy austriackie małżeństwo Christa i Gerald Schönfeldingerowie.

Wieczorami na gustownie przyozdobionej estradzie w parku przez pałacem oliwskiego opata (który zamieszkał w nim w roku 1756, co dla miłośników Mozarta ma wydźwięk symboliczny) odbywały się tradycyjne serenady – główny akcent Mozartianów. Do pierwszej zaproszono orkiestrę Feel Harmony pod batutą Łukasza Borowicza. W jej wykonaniu najpierw zabrzmiał utwór premierowy – Kontredanse napisane na dwie orkiestry przez Krzysztofa Meyera specjalnie na tę okazję; dobór tańców to aluzja do jedynej dworskiej posady Mozarta, poliorkiestrowość zaś to wyraźna reminiscencja sceny balu w Don Giovannim. Po tej tanecznej uwerturze Jakub Drygas wykonał koncert na ulubiony instrument dęty patrona festiwalu, czyli na klarnet – tyle, że skomponowany przez Karola Kurpińskiego, a wieczór zakończyła Symfonia g-moll KV 550. Drugą serenadę wykonała Capella Bydgostiensis pod dyrekcją Jose Maria Florencio, grając divertimenta oraz koncerty solowe z udziałem flecisty Daniela Rybickiego. Niemałą atrakcją był występ Teatru Polskiego w Bielsku Białej z Amadeusem Petera Shaffera.

Tradycyjnie „mozartowano” też nocami, improwizując w rozmaitych stylach. W rytmie śródziemnomorskich tańców robił to Nando Citarella z zespołem włoskich muzyków-aktorów La Paranza, jazzowo – Trio Krzysztofa Herdzina, a w stylu afrykańskim muzycy z Zimbabwe i Austrii występujący pod nazwą MoZuluArt.

Były tradycyjne spotkania dzieci z Mozartem i jego muzyką, pokazy fontanny tańczącej do mozartowskich przebojów, „teatr parkowy” z udziałem aktorów w strojach (i z manierami) z epoki patrona festiwalu.

Całość zakończył zaś finał w katedrze, na którym wystąpili gospodarze, czyli Polski Chór Kameralny wraz z Akademie für Alte Musik Berlin, kierowany przez Jana Łukaszewskiego. Wykonali utwory religijne skomponowane przez kilkunastoletniego Mozarta: Mszę C-dur „In honorem Sanctissimae Trinitatis” oraz Exsultate jubilate i Regina Coeli. W tych dwóch ostatnich dziełach iście anielskie partie koloraturowe zaśpiewała Dame Emma Kirby.

(inf. nadesłana)

Okrzyki "Bravo!" na Koncercie Laureatów Międzynarodowego Konkursu im. Giulio Perottiego 2012

Koncert Laureatów Międzynarodowego Konkursu im. Giulio Perottiego 2012 22 czerwca 2013 roku Agencja Koncertowa "Musikfreunde am Haff" e.V. zaprezentowała publiczności Wielką Galę Operowa z laureatami II Międzynarodowego Konkursu im. Giulio Perottiego w Ueckermünde. W koncercie wzięli udział śpiewacy z Polski, Niemiec, Rosji i Korei Południowej.

Niewiarygodnie wysokimi częstotliwościami i mocno brzmiącymi głosami artyści wprowadzili w drgania mury Ratusza w Ueckermünde. Już pierwszym utworem Oh, had I Jubal's lyre z Händlowskiego oratorium Josua ze zgrabnymi koloraturami Alicja Ciesielczuk wywołała podziw publiczności. Na zmianę z innymi laureatami zaśpiewała jeszcze efektowna Sroczkę Grażyny Bacewicz oraz Balladę Ludomira Różyckiego. Sören Philipp Eberbach wykonał na początku arie Ombra mai fu z opery Xerxes G. F. Händla, która w ostatnim czasie stała się jego prawdziwym przebojem. Kolejno zaprezentował w języku polskim pieśń L. Różyckiego Na księżycu oraz w oryginale pieśń Roberta Schumanna Hochländers Abschied. Jego ciepły głos tenorowy błyszczał w pełnych, okrągłych górach i w całym rejestrze. Arią Benedictus z Kleine Orgelmesse Józefa Haydna rozpoczęła swój występ Friederike Bieber, której udało się swym przepięknym sopranem i wieloma niuansami stworzyć zupełnie wyjątkowy nastrój w pieśniach Die Jacht Ryszarda Straussa oraz Ludomira Różyckiego Rajski ptak. Także Friederike wykonała pieśń Różyckiego w języku polskim. Dlaczego Annika Schlicht otrzymała Grand Prix 2012 było jasne dla wszystkich, którzy mieli okazje słyszeć jej śpiew po raz pierwszy, już po utworze Verborgenheit Hugo Wolfa. Nienaganna technicznie, dojrzała i emocjonalna interpretacja arii Dalili Saint-Saensa, Wagnerowskiej pieśni Schmerzen, czy arii Rossiniego O patria... di tanti palpiti z opery Tancredi zwyciężczyni konkursu 2012 bezwarunkowo przekonała publiczność. Znakomicie zaprezentowała się również mezzosopranistka Ksenia Belolipetskaya, zachwycając słuchaczy aria Lungi dal caro bene Sartiego, jednak jeszcze większe wrażenie wywarły jej wykonania rosyjskiej pieśni ludowej oraz pieśni Dargomyżskiego Charui menya, charui w jej języku ojczystym. Lirycznie i niepozornie rozpoczęła ulubienica publiczności 2012 Sunhye Jang arią Luizy Depuis le jour Charpentiera. Z niesamowitą wewnętrzną ekspresją zabrzmiała Ständchen R. Straussa. Sopranistka miała jednakże do zaproponowania jeszcze mocniejsze wrażenia w arii Leonory Pace, pace z Mocy przeznaczenia Giuseppe Verdiego w finale fantastycznego koncertu. Artystom towarzyszył przy fortepianie Marcus Merkel. Muzykalnie i z wyjątkowym wyczuciem wpisał się w interpretacje wokalne.

Choć trudno w to uwierzyć, to zaznaczyć należy, że w ciągu tych kilku miesięcy po Konkursie Perottiego jesienią 2012, młodzi śpiewacy jeszcze udoskonalili swój warsztat wokalny. Słuchacze byli zachwyceni i opowiadali z uśmiechniętymi twarzami już w przerwie o efekcie gęsiej skorki podczas koncertu. Nastepna okazja do przeżycia takich emocji juz jesienią (11 października - 17 października 2013) w Ueckermünde, podczas III Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Giulio Perottiego.

Sukces "Opery żebraczej" z polskimi i niemieckimi artystami na Festiwalu Opernale

Opera żebraczaW dniach 2-11 sierpnia 2013 roku w barokowym Zamku Griebenow pod Greifswaldem odbywał się Festiwal "Opernale". Bez wątpienia jednym z najważniejszych wydarzeń festiwalowych, poza licznymi koncertami i wystawami, było siedmiokrotne wystawienie Opery żebraczej Gaya i Pepuscha. Organizatorom Festiwalu "Opernale" udało się pozyskać do tej produkcji artystów z Polski, Niemiec, Francji, Finlandii, Izraela i Finlandii.

Obsada do tego przedstawienia została wybrana podczas castingu w Berlińskim Teatrze Mitte w styczniu tego roku. W głównej roli jako Kapitan Macheath brylował znakomity polski śpiewak Tomasz Dziecielski (na zdjęciu z Friederike Bieber, foto: Frank Bieber). Świetnie poprowadził nie tylko tenorową linię wokalną swojej partii, ale i bezakcentowo poradził sobie z wieloma tekstami mówionymi w spektaklu, przy nienagannej grze aktorskiej. Zapewne nie bez znaczenia jest tu jego ogromne doświadczenie zdobyte na scenach wielu niemieckich teatrów muzycznych (głównie w tytułach musicalowych), jak również studia wokalne, które odbywał w Berlinie. Poza doświadczonymi śpiewakami w Operze żebraczej wystąpili także młodzi, znakomicie zapowiadający się artyści, laureaci Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Giulio Perottiego w Ueckermünde: Friederike Bieber - sopran, jako Betty Doxy, Franziska Hiller, także sopran, w roli Suky Tawdry oraz niespełna osiemnastoletni Sören Philipp Eberbach jako Nimming Ned. Godna podziwu jest ich energia, którą włożyli w zbudowanie swoich ról. Ich luźne, świeże i piękne głosy błyszczały w niezliczonych, niezwykle efektownych scenach.

Także od kostiumów panien lekkich obyczajów trudno było oderwać wzrok. Reżyser spektaklu i jednocześnie Dyrektor Artystyczny Festiwalu "Opernale" Henriette Sehmsdorf przemyślała dokładnie dla każdej roli, w każdej scenie, bogactwo komediowych zachowań, które nieprzerwanie zaskakiwały i rozbawiały do łez zachwyconą publiczność. Jednakowoż oryginalna instrumentacja Benjamina Saupe wprowadzała zmiany brzmienia, które Lea Fink wyczarowywała z muzykami w międzynarodowym składzie. Na uznanie zasługują także partnerki Tomasza Dziecielskiego, Amélie Saadia jako Lucy oraz Barbara Ehwald jako Polly, obie bez pamięci zakochane w Kapitanie Macheath, jak również Claudia Roick, która wystąpiła w trzech rolach jednocześnie - Mrs Peachum, Mme Trapes, Molly Brazen. W rolach męskich (dobrze trafionych i kontrastujących), zachłannego dusigrosza Peachuma oraz więziennika Lockita, ojców zatroskanych o losy swoich córek Polly i Lucy, na scenie wiedli prym Lars Grünwoldt (baryton) i Christoph Kayser (tenor). Główne role w przedstawieniu zakładają od czasu do czasu zwierzęce maski, które podkreślają ich charaktery. Stanowi to nawiązanie do obrazu Williama Hogarthsa do Opery żebraczej z 1728 roku, na którym poprzez maski dla bohaterów artysta wyraził swoje emocje po obejrzeniu premiery opery. Spektakle zostały przez publiczność nagrodzone wiwatującymi oklaskami.

Dezintegracja pozytywna z Portishead

Beth GibbonsZderzenie muzyki religijnej ze świecką – tak wyglądał pierwotny, dawno porzucony już zamysł festiwalu "Sacrum Profanum". Niespodziewanie jego echa odezwały się podczas występu zespołu Portishead, zapowiadającego 11. edycję festiwalu. Spotkanie z muzyką brytyjskiego tria przybrało formę prawdziwego rytuału, przesyconego silnym ładunkiem duchowym.

Czasoprzestrzeń rytuału, jaki rozegrał się w Krakowie 25 czerwca 2013 roku, zaczęła kształtować się na długo przed koncertem. Pomimo deszczowej pogody, kolejka oczekujących przed bramą Huty im. T. Sendzimira rosła w wyjątkowo szybkim tempie. Tworzące się wśród setek fanów poczucie wspólnoty utrwalił następnie przejazd przez rozległe tereny nowohuckiego kombinatu oraz przedłużające się oczekiwanie na rozpoczęcie występu. Wreszcie, wraz z pierwszymi dźwiękami Silence, przed zgromadzonymi w hali ocynowni ArcelorMittal Poland otworzyła się „inna rzeczywistość”.

Read more: Dezintegracja pozytywna z Portishead