Polmic - FB

Eseje

Szanowni Państwo!

Środowiska twórcze wystosowały do Pana Premiera Donalda Tuska list otwarty, który jest udostępniony dla Państwa wpisów na stronie internetowej www.publicznemedia.org.pl.
Wystąpienie to poparli niżej podpisani. Oto powody i cele, dla których nasze podpisy zostały pod listem złożone.
  1. Wystąpienie sprzeciwia się zarówno likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego jak i upartyjnieniu mediów publicznych. Upartyjnienie tych mediów stanowi nadużycie ich siły, likwidacja abonamentu siły tej nieodwracalnie publiczne media pozbawia.
  2. Abonament radiowo-telewizyjny – według naszej wiedzy – jest dobrze działającym instrumentem finansowania publicznych mediów w większości krajów Unii Europejskiej.
  3. To nie abonament jest winien ewidentnemu upartyjnieniu polskich mediów publicznych, lecz złe prawo oraz zadawniona oraz intensyfikowana praktyka polityków.
  4. Protestując przeciw upartyjnieniu publicznych mediów czynimy to z pozycji ludzi polskiej kultury, widzących w publicznych mediach rzecz wspólną, służącą wyrównywaniu szans dostępu do kultury, edukacji i niezmanipulowanej informacji. Upartyjnienie mediów publicznych stanowi zagrożenie dla realizacji wszystkich tych celów i w konsekwencji powoduje ich zawłaszczanie przez partie polityczne. Partie te nie są ani właścicielem, ani twórcą publicznych mediów. Są one własnością polskiego społeczeństwa, zaś środowiska polskiej kultury moją prawo czuć się „od zawsze” współautorami istotnej części przekazu tych mediów.
  5. Negatywnym procesem jest również komercjalizacja mediów publicznych, w konsekwencji wypychanie z nich powinności publicznych przez interes finansowy.
  6. Abonament jest formą publicznej daniny, lecz nie jest formalnie podatkiem, bowiem nie stanowi składowej budżetu Państwa. Planowane przejęcie finansowania publicznych mediów przez Państwo czyni je zakładnikiem kolejnych rządów, uznaniowych priorytetów budżetowych oraz corocznego „konkursu” projektów ubiegających się o budżetowe granty. Taki system jest dobrze znany organizacjom pozarządowym, których działalność co roku jest zagrożona „innowacyjnością” polityków, spychaniem kultury przez inne cele budżetowe i zmieniającym się składem osobowym ciał decydenckich. System ten jest niestabilny i paraliżuje planowanie działalności. Na finansowanie z budżetu przeszła kilka lat temu Holandia i system ten doprowadził holenderskie publiczne media do regresu. Obecnie trwa tam proces odbudowy tych mediów.
  7. Mamy uzasadnione wątpliwości, czy planowany system obejmie pozaantenową aktywność publicznych mediów, w tym prowadzenie zespołów radiowych, teatru radiowego i telewizyjnego, Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia, Radiowego Centrum Kultury Ludowej, archiwów, produkcję filmową, nagrania archiwalne, zamawianie utworów, licencje na transmisję wydarzeń, audycje dla zagranicy i wymianę międzynarodową. Z cała pewnością liczyć się należy co najmniej ze znaczną redukcją środków na te cele. Kwota potrzebna do utrzymania obecnego, dalekiego od oczekiwań zakresu aktywności publicznego radia i telewizji jest bliska całorocznemu budżetowi Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
  8. Nie widzimy powodów do planowanej rewolucji w systemie finansowania mediów publicznych. Wszystkie ich mankamenty można skorygować z zachowaniem i usprawnieniem mechanizmu abonamentu. Ściągalność abonamentu należy zwiększyć na przykład poprzez włączenie go do opłaty za prąd. Osoby uprawnione mogłyby opłatę abonamentową odliczyć od podatku.
  9. Popieramy plany rządu w kwestii stworzenia swoistego bufora środowisk twórczych i naukowych pomiędzy środowiskami politycznymi a audytorium publicznych mediów. Bufor ten polegałby na powierzeniu środowiskom twórczym i naukowym funkcji w Krajowej Radzie Radiofonii i w Zarządach oraz Radach Programowych publicznych mediów.
  10. Nie jest zrozumiała motywacja Rządu optującego z tak dużą determinacją za likwidacją abonamentu. Abonament bowiem można łatwo usprawnić, media odpartyjnić, interes publiczny – czyli misję – zdefiniować. W tej sytuacji uzasadnione staje się rozważanie intencji ukrytych lub powodów psychologiczno-kulturowych. Wśród tych pierwszych jest plan osłabienia mediów publicznych, wzmocnienia mediów komercyjnych i częściowej prywatyzacji mediów publicznych. Wszystko w kontekście czekającej polski rynek medialny cyfryzacji, czyli ustanowienia nowego ładu medialnego. Wśród tych drugich jest wolnorynkowe doktrynerstwo i brak istotnych i głębokich, własnych doświadczeń kulturowych decydujących o mediach polityków. Widoczna jest wśród nich rewolucyjna potrzeba twórczości własnej, zamiast pochylenia się nad modelami sprawdzonymi w krajach bardziej kulturowo rozwiniętych.
  11. Z listem otwartym występujemy w momencie braku reakcji na nasze wystąpienia niepubliczne oraz opinie wyrażone na etapie konsultacji w parlamencie, w sytuacji sprzecznych informacji dostarczanych przez prominentnych polityków. List stanowi też apel o podjęcie rozmów i lepszy przepływ informacji. Kwestia publicznych mediów jest zbyt ważna, aby powierzać ją jedynie ekspertom – zawodowym „graczom” medialnym. Głos środowisk twórczych oraz od lat traktowanego przedmiotowo audytorium publicznych mediów nie może być lekceważony.

Jeżeli uznają Państwo, że list otwarty do Premiera polskiego Rządu mógłby być przez Państwa poparty, można tego dokonać przez wpis na stronie internetowej

www.publicznemedia.org.pl


Jerzy Kornowicz
Prezes Związku Kompozytorów Polskich

Mieczysław Kominek
Sekretarz Generalny Związku Kompozytorów Polskich
Dyrektor Polskiego Centrum Informacji Muzycznej