Polmic - FB

omówienia utworów (S)

A B C D E F G H J K L Ł M N O P R S T U W Z Ż


Szymanowski Karol

Stabat Mater na sopran, alt, baryton, chór mieszany i orkiestrę op. 53


do słów łacińskiej sekwencji średniowiecznej w przekładzie Józefa Jankowskiego
Antologia dzieł i arcydzieł muzyki dawnej i nowej "Musica Viva". Seria: Muzyka kantatowo-oratoryjna
PWM, Kraków 1984, wyd. IV, s. 61 (partytura)

Stabat Mater zostało skomponowane na zamówienie warszawskiego mecenasa sztuki dr Bronisława Krystalla. Utwór miał być requiem poświęconym pamięci młodo zmarłej żony Krystalla. Jednak śmierć siostrzenicy Szymanowskiego - Alusi, spowodowała, iż kompozytor postanowił zmienić umowę i zamiast Requiem skomponować Stabat Mater. Temat ukazujący cierpienie i rozpacz Matki ukrzyżowanego Jezusa w tej sytuacji stał się kompozytorowi bliższy. Utwór został ukończony w 1926 i zgodnie z umową otrzymał dedykację "Pamięci Izabeli Krystallowej". Prawykonanie Stabat Mater odbyło się pod nieobecność chorego kompozytora, przebywającego w tym czasie w austriackim sanatorium, 11 stycznia 1929 roku w Filharmonii Warszawskiej z solistami: Stanisławą Korwin-Szymanowską (siostrą kompozytora), Haliną Leską i Eugeniuszem Mossakowskim, pod dyrekcją Grzegorza Fitelberga. Utwór przez wielu krytyków został uznany za najwybitniejsze dzieło Szymanowskiego. Sam kompozytor wyrażał się o Stabat Mater jako o utworze, w którym doszło do pełnego skrystalizowania wyrazu jego twórczości.
Za tekst posłużył Szymanowskiemu polski przekład słynnej średniowiecznej sekwencji autorstwa Józefa Jankowskiego Stała matka bolejąca, ale poza Polską utwór czasem wykonywany jest z oryginalnym tekstem łacińskim. Dzieło jest kantatą składającą się z sześciu części, o zmiennej obsadzie. Tadeusz Zieliński w pracy Szymanowski. Liryka i ekstaza tak pisze o utworze: "Stabat Mater zajmuje w twórczości Szymanowskiego ważne i szczególne miejsce ze względu na wielki artyzm osiągnięty na drodze daleko posuniętej selekcji środków wyrazu. Potężna siła emocjonalna muzyki ujawnia się tu bez pomocy wybujałej gestykulacji, efektownej szaty brzmieniowej i piętrzenia wyszukanych akordów. Głębokie, przejmujące uczucie szuka bezpośredniego ujścia poprzez prostotę - melodii, harmonii, faktury, często nawet pulsu rytmicznego - i skupienie. Dążąc do takiego ideału Szymanowski poszedł w kierunku archaizacji; pracę nad kompozycją poprzedziło przyjrzenie się przez niego muzyce renesansu, zwłaszcza polskiej. Ślad tego wyraźny jest w języku harmonicznym dzieła, w upodobaniu do trójdźwięków (łączonych poza konwencją klasyczną), samych tercji i pustych kwint, jakkolwiek archaiczne brzmienie miesza się tu ze współczesnymi, świeżymi kombinacjami dźwięków. Niezwykła ekonomia środków muzycznych i unikanie blasku uderzają już na pierwszy rzut oka w samym, jakże skromnym obrazie partytury, Jednak, co trzeba mocno podkreślić, zewnętrzna, ascetyczna czasem surowość muzycznego kształtu i sposobu wypowiedzi łączy się przepięknie z wewnętrznym ciepłem i delikatną czułością wyrażanych treści. Chyba właśnie to szczególne, frapujące połączenie pozornych przeciwieństw - surowości formy i czułości wyrazu - wzrusza łatwo słuchaczy i sprawia, że Stabat Mater jest przyjmowane przez publiczność goręcej niż jakiekolwiek inne dzieło Szymanowskiego." (Tadeusz Zieliński Szymanowski. Liryka i ekstaza, PWM Kraków 1997, s. 256-257)