Polmic - FB

omówienia utworów (K)

A B C D E F G H J K L Ł M N O P R S T U W Z Ż


Komsta Marzena

Oqivian


na taśmę

(1993)
Marzena Komsta należy dzisiaj do młodego pokolenia polskich kompozytorów. Najmłodsi to dwudziestolatkowie. Komsta debiutowała jednak na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień” w wieku  dwadziestu pięciu lat. Prezentowała wówczas utwór Agmen na orkiestrę kameralną, napisany w roku 1993. Z tego samego roku pochodziła inna jej kompozycja – Oqivian, która znalazła się w programie „Warszawskiej Jesieni” właśnie osiem lat później, w 2001 roku. To był utwór wykorzystujący zupełnie inny warsztat kompozytorski związany z elektroakustyczną „technologią” dźwiękową. Marzena Komsta ma w tej dziedzinie solidne i wszechstronne przygotowanie, co w jej pokoleniu wcale nie dziwi, jako że kompozytorska polska młodzież ochoczo się do elektroniki i komputerów garnie. Komsta studiowała – między innymi – u Włodzimierza Kotońskiego w Akademii Muzycznej w Warszawie, a Kotoński był pionierem muzyki na taśmę w Polsce. Potem odbywała studia w Conservatoire National Supérieur de Musique w Lyonie na Wydziale Kompozycji, Muzyki Akustycznej, Elektroakustycznej i Informatyki Muzycznej (1993-96). W 1996 roku została przyjęta do Formation Doctorale en Musique et Musicologie du XXe siècle (w dziedzinie kompozycji tworzonej przy pomocy komputera) przy l’Institut de Recherche et de Coordination Acoustique/Musique w Paryżu. Swoją edukację muzyczną uzupełniała na wielu kursach kompozytorskich, na których z pewnością zapoznawała się aktywnie z najnowszymi osiągnięciami muzyki elektroakustycznej.

O utworze Oqivian napisała w programie „Warszawskiej Jesieni":

„Utwór powstał na przełomie wiosny i lata 1993 roku. Jego premiera miała miejsce 27 listopada tegoż roku w Sali Koncertowej Akademii Muzycznej im. Chopina w Warszawie. Muzyka nawiązuje do powstałej nieco wcześniej kompozycji Agmen na orkiestrę kameralną. W bardzo skondensowanej formie eksponowane są tu różne, radykalnie odmienne stany napięcia i momenty odprężenia od dominującego pędu i siły. Witalność porywa nas ze sobą niczym huragan i przesuwa przed naszymi oczyma szybko przemijające obrazy. Niektóre parametry muzyczne utworu, takie jak głośność, tempo i rozmieszczenie w przestrzeni akustycznej każdej z kilkunastu płaszczyzn dźwiękowych, także zmienne tempo całych sekwencji - zostały oddzielone od warstwy dźwiękowej i zapisane na osobnych śladach. W ten sposób można nimi swobodnie operować, a zatem - otrzymać brzmienia wykorzystujące np. jedynie moment ataku lub tylko pogłos danego dźwięku instrumentalnego. Rezultatem finalnym jest specyficzne, niejasno określone, nieco szmerowe brzmienie, zmieniające swoją wysokość w trudny do uchwycenia sposób i z zawrotną prędkością, tworzące przemieszczającą się - głównie w najwyższym rejestrze - «barwową chmurę dźwiękową».
Utwór powstał w moim prywatnym studiu, na taśmę przeniesiony został w studiu muzyki komputerowej Akademii Muzycznej w Warszawie.”

Warto tu odwołać się jeszcze do wspomnianego, w tym samym roku napisanego utworu Agmen. Choć stworzony w zupełnie innym materiale dźwiękowym pozostaje w bliskiej relacji emocjonalnej z Oqivian, a komentarz kompozytorki do niego, zamieszczony w książce programowej „Warszawskiej Jesieni” z 2001 roku, brzmi jak pokoleniowy manifest:

„Agmen - słowo pochodzenia łacińskiego, oddające ideę ruchu, pędu, siły, jak niepowstrzymany podmuch wiatru, czy przemarsz nieprzeliczonych kolumn wojsk...
Muzyka. Silne dążenie do celu, nieodwracalność rozpoczętego procesu... I narkotyczne, niepokojące brzmienia.
Siła... Niepokój... Moc fascynująca sobą, próbująca powstrzymać wzrastające uczucie niepewności i osamotnienia. Pragnienie, by poddać się owej niepowstrzymanej energii. Poszukiwanie iluzji, że zanurzeni w niemal narkotycznym transie możemy zapomnieć choć na chwilę o dręczącym poczuciu braku powodu dalszego istnienia. Próba uratowania resztek chęci życia. Tęsknota za siłą uczuć.
Pęd i niepokój pogrążone w nierealnym transie... Pociągające za sobą wszystko dążenie do przodu - Agmen."