Polmic - FB


relacje

Koncert Laureatow I Miedzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Giulio Perottiego w Ueckermünde

od lewej: Adriana Ferfecka, Ekaterina Leonova, Malgorzata Kluzniak-Celinska, Fatma Said, Malgorzata Bartkowska, Friederike Bieber, Philipp MathmannDnia 19 maja 2012 roku w Sali Ratuszowej Bürgersaal w niemieckim Ueckermünde odbył się Koncert Laureatów I Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Giulio Perottiego.

Wśród zaproszonych do udziału w koncercie artystów znalazły się dwie studentki Wydziału Wokalnego Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie, a także pianistka Małgorzata Kluźniak-Celińska, związana z od lat z wspomnianą uczelnią. To był koncert, którego nie zapomną długo słuchacze i sami występujący - festiwal młodości, szczęścia, sztuki i niezwykłego kontaktu między artystami i publicznością. Adriana Ferfecka (sopran) błyszczała w arii Rusałki A. Dvoraka, arii Lauretty O mio babbino caro z opery Gianni Schicchi G. Pucciniego oraz w pieśni R. Straussa Cäcilie. W Konkursie Wokalnym Giulio Perottiego w lutym 2011 roku jeszcze jako uczennica PSM II st. w Legnicy wywalczyła I miejsce w swojej grupie wiekowej, jak również otrzymała Nagrodę Specjalną za Najlepszą Interpretację Pieśni Niemieckiej. Jej pewnie prowadzony głos nabrał jeszcze głębi brzmienia od momentu pierwszej edycji konkursu. Wspaniale wypadła Małgorzata Bartkowska (mezzosopran) w arii Charlotty Va! laisse couler mes larmes z opery Werther J. Masseneta, arii Isabeli Cruda sorte z opery Włoszka w Algierze z typowymi rossiniowskimi koloraturami i w pieśni El pano moruno M. de Falla. Małgorzata Bartkowska zwyciężyła w grupie studentów studiów I stopnia (licencjat) oraz została uznana za Najlepszy Mezzosopran Konkursu 2011. Jej interpretacje publiczność nagrodziła gromkim aplauzem.

W koncercie wystąpiła zdobywczyni Nagrody Grand Prix, Nagrody Publiczności oraz Nagrody Specjalnej za Najlepszą Interpretację Pieśni z Kraju Ojczystego, Egipcjanka Fatma Said (sopran), jednoznacznie potwierdzając swój wysoki poziom wokalny. Piękne legato i emocjonalne wykonanie pieśni Liebeslied J. Brahmsa, Lerchengesang R. Schumanna, arii Julii Je veux vivre z opery Romeo i Julia Ch. Gounoda, czy arii Jenny Meine Herren z opery Aufstieg und Fall der Stadt Mahagonny K. Weilla absolutnie zachwyciło słuchaczy. Na repertuar koloraturowy zdecydowała się 18-letnia Friederike Bieber (sopran) ze Strasburga, zwyciężczyni w najmłodszej grupie uczniów średnich szkół muzycznych. Przepięknie i wirtuozowsko zaśpiewana aria Królowej Nocy Der Hölle Rache z Czarodziejskiego fletu W. A. Mozarta, aria Nobles Seigneurs, salut! z Hugenotów G. Meyerbeera, czy Słowik A. Alabiewa pozwalają odważnie myśleć o tej młodej artystce jako o przyszłości niemieckiej wokalistyki. Arię Donny Anny Crudele... / Non mi dir bell'idolo mio z Mozartowskiego Don Giovanniego wykonał Najpiękniejszy Sopran 2011 - Ekaterina Leonova. Niezwykłą muzykalność i cudowną barwę głosu sopranistka zaprezentowała dodatkowo w arii Liu Tu che di gel sei cinta z opery Turandot G. Pucciniego i w arii Amelii Come in quest' ora bruna z opery G. Verdiego Simone Boccanegra. Ekaterina Leonova zdobyła pierwsze miejsce w najstarszej grupie uczniów szkół muzycznych, otrzymała także Nagrodę Specjalną za Najlepszą Interpretację Arii w Finale. Jedyny kontratenor konkursu, laureat drugiej nagrody (po Ekaterinie Leonovej) w swojej grupie oraz Nagrody Specjalnej za Najlepszą Interpretację Arii z Oratorium, Philipp Mathmann z Münster, oczarował swym niezwykłym głosem w ariach Alto Giove N. Porpory, Schafe können sicher weiden z kantaty Was mir behagt, ist nur die muntre Jagd BWV 208 J. S. Bacha oraz If got be for us z Mesjasza G. F. Händla. Artystom towarzyszyła na fortepianie Małgorzata Kluźniak-Celińska, przy której akompaniamencie śpiew musi być prawdziwą przyjemnością.

Koncert Laureatów stanowił przedsmak II Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Giulio Perottiego, który odbędzie się jesienią od 28 września do 4 października 2012 w Ueckermünde.

(inf. nadesłana)

 

W odwiecznym kręgu narodzin i śmierci - Misteria Paschalia 2012

Fabio BiondiZnakomici wykonawcy, niezapomniane interpretacje, osiem wyjątkowych dni spędzonych z muzyką dawną - to bilans IX edycji Misteria Paschalia (2-9 kwietnia 2012). Po raz kolejny nie zawiedli się melomani, którzy w ten szczególny czas zjechali do Krakowa, by wsłuchać się w wielkanocne misterium dźwięku, misterium życia.

Śmierć - Europa Galante, Accademia Bizantina, La Venexiana
Śmierć jako źródło szczęścia i brama do lepszego życia to motyw przewodni otwierającego festiwal utworu La fenice sul rogo ovvero La morte di San Giuseppe (Feniks na stosie albo śmierć św. Józefa). Jedyne oratorium Pergolesiego, zachowane do dziś w rękopisie kompozytora, urzeka zaskakująco radosną wymową, słodyczą brzmienia i przystępnością. Blasku dodała mu żywiołowa interpretacja zespołu Europa Galante pod dyrekcją Fabio Biondiego i towarzyszących im solistów (wśród których prym wiodła Roberta Invernizzi). 

Z tego samego okresu, ale z przeciwległego bieguna estetycznego pochodzi jedyne zachowane oratorium Antonio Vivaldiego, napisane dla dziewcząt z sierocińca Ospedale della Pietà. Juditha Triumphans brzmi bardziej tradycyjnie, można rzec elitarnie, jednak również tutaj śmierć została skojarzona z radością. To jedno z najlepszych dzieł Vivaldiego - zachwalał upamiętniające zwycięstwo Wenecjan nad Turkami dzieło szef zespołu Accademia Bizantina, Ottavio Dantone. W wielkowtorkowy wieczór królowało pięć znakomitych solistek (na czele z Josè Marią Lo Monaco, Delphine Galou i ulubienicą publiczności, elektryzującą Vivicą Genaux). Bardzo udany festiwalowy debiut zaliczył chór Capelli Cracoviensis.
Motyw Judyty zagościł w Filharmonii Krakowskiej również w Wielki Czwartek, kiedy włoski zespół La Venexiana zaprezentował oratorium La Giuditta Alessandra Scarlattiego. Wykonanie pod kierunkiem Claudia Caviny ukazało ascetyczne piękno utworu, tak odmiennego od efektownego, leżącego na pograniczu oratorium i opery dzieła Vivaldiego. W tytułową rolę wcieliła się zjawiskowa Roberta Mameli, zachwycała Francesca Lombardi (Ozia), niestety blado wypadła Marta Fumagalli (Holofernes).
Czytaj więcej: W odwiecznym kręgu narodzin i śmierci - Misteria Paschalia 2012

Światowa premiera utworu Ennio Morricone w Targach Kielce

Medal w Targach Kielce odebrali Ennio Morricone i Chór Poznańskie SłowikiTra Cielo e Terra – kantata genialnego kompozytora Ennio Morricone rozbrzmiała podczas gali wręczenia medali „Per Artem ad Deum” w Kielcach.

Światowa premiera nowej wersji utworu Tra Cielo e Terra Ennio Morricone z udziałem samego kompozytora odbyła się w sobotę 29 września 2012 roku w Targach Kielce. Wcześniejsze, rzymskie wykonanie kantaty zostało zmienione. Utwór zaprezentowany podczas gali wręczenia medalu „Per artem ad deum” Papieskiej Rady Kultury powstał z połączenia wybranych fragmentów pochodzących z oprawy muzycznej dwóch filmów dedykowanych Janowi Pawłowi II i Karolowi Wojtyle. Premiera utworu i wręczenie włoskiemu artyście medalu odbyło się przy dwutysięcznej publiczności.

- Dzięki tworzeniu muzyki powiązanej z religią i zwierzchnikiem kościoła Janem Pawłem II poznałem osobę Wielkiego Polaka. Przekonałem się, że ten człowiek – został papieżem, a papież pozostał człowiekiem - powiedział Morricone zapowiadając swoją kompozycję.

Artysta docenił wykonanie kantaty przez Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Świętokrzyskiej pod dyrekcją Jacka Rogali oraz Chór Filharmonii Krakowskiej. Słuchaczy zbliżył do sacrum występ Chóru „Poznańskie słowiki”, który zaprezentował utwory m.in. Mikołaja Gomółki, Wacława z Szamotuł, czy Wolfganga Amadeusza Mozarta.

- Program na dziś został przygotowany nieprzypadkowo, układając go wybrałem utworzy, które profesor Stuligrosz szczególnie lubił dyrygować. – powiedział dyrektor „Poznańskich Słowików” Maciej Wieloch.

- Koncert ten ma dwa wymiary. Reprezentuje dialog między religią a kulturą, ale również powiązanie Stolicy Apostolskiej z Polską. Tego wieczoru wiara i muzyka spotkają się raz jeszcze w imię Jana Pawła II, dzięki muzyce jemu dedykowanej – powiedział podczas uroczystości przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury kardynał Gianfranco Ravasi.

Medal „Per Artem ad Deum” to wyróżnienie przyznawane przez Papieską Radę do spraw Kultury, utworzoną z inicjatywy papieża Jana Pawła II. Miejscem, w którym wręczane jest to wyjątkowe wyróżnienie, są Targi Kielce. Tegorocznymi laureatami medalu są: Ennio Morricone i † Stefan Stuligrosz.

JESTEM ZA ACTA – Jerzy Kornowicz

Jerzy KornowiczJako kompozytor nie chcę być pierwszym ogniwem obligatoryjnej „humanizacji” ekonomicznej mojego zawodu skutkującej tym, że zarabiają wszyscy, tylko nie ja. Wszyscy, którzy moją i innych muzyką obracają w internecie.

Według niektórych osób nie powinienem zarabiać z racji rozpowszechniania mojej muzyki w internecie, bo moja praca jest usytuowana w mistycznej sferze zatarcia rozeznania, czym jest tworzenie, czym nabycie utworu, a czym jest zarobkowe pośrednictwo w nabyciu utworu. Tymczasem doskonale wiadomo kto daje, kto bierze, a kto dostarcza. Czy mam złożyć moje skromne dochody na ołtarzu rewolucji? Dać je po dobremu proletariuszom internetu? Bo inaczej i tak mi wszystko zabiorą jak niegdyś kułakom. Witajcie w nowym wspaniałym świecie! Tyle tylko, że to ja jestem tym proletariuszem. Poza tym, kiedy chcę swoją muzykę udostępnić za darmo, robię to sam, nie przez praktykowany zabór.

Jestem członkiem ZAiKSu. Nie czuję w nim żadnego garbu w postaci korporacji, która zabiera z pozycji monopolisty pieniądze mnie i moim słuchaczom. ZAiKS i odpowiednie organizacje europejskie to ciała rzeczywiście kierowane i kontrolowane przez twórców, a nie przez krwiożercze i wyalienowane korporacje biznesowe. Takie formy rozpowszechniania twórczości, jak internet, radio, także wykonania „żywe” za granicą wymagają w ściąganiu opłat pośrednictwa, bo sam wszystkiego mieszkając w Polsce nie dopilnuję.

Czytaj więcej: JESTEM ZA ACTA – Jerzy Kornowicz

Narodziny festiwalu Actus Humanus w Gdańsku

Patrizia BoviArtystyczna mapa Polski wzbogaciła się niedawno o nowy festiwal: Actus Humanus, prezentujący muzykę dawną związaną z okresem Bożego Narodzenia. Od 14 grudnia 2011 roku przez pięć dni w Gdańsku zagościli mistrzowie wykonawstwa historycznego: La Venexiana, Micrologus, Ensemble Clément Janequin, Pierre Hantaï oraz Modo Antiquo. Najnowszy projekt Filipa Berkowicza, dyrektora artystycznego festiwalu, śmiało można okrzyknąć mianem sukcesu.

Alessandro Scarlatti jako niedościgniony mistrz kantaty barokowej oraz twórca muzyki czysto instrumentalnej – taki portret neapolitańskiego geniusza zapamiętają uczestnicy pierwszej edycji Actus Humanus. Koncert otwierający festiwal uświetniła polska prapremiera bożonarodzeniowej kantaty Cinque Profeti, powstałej w 1708 roku na zamówienie Pałacu Apostolskiego w Rzymie. Utwór ten przybrał oryginalną formę muzycznej konwersacji zapowiadającej narodziny Chrystusa, toczącej się pomiędzy pięcioma prorokami Starego Testamentu: Danielem (Francesca Lombardi, sopran), Ezechielem (Roberta Mameli, sopran), Izajaszem (Luca Dordolo, tenor), Jeremiaszem (Andrea Arrivabene, kontratenor) i Abrahamem (Salvo Vitale, bas). Spośród dyskutantów zdecydowanie wyróżniała się Roberta Mameli. Jej olśniewający głos połączony z niesamowitą ekspresją najmocniej przykuwał uwagę słuchaczy zgromadzonych w kościele św. Mikołaja (niestety niedoskonałym akustycznie, o czym przekonały się zwłaszcza osoby siedzące w dalszych rzędach). Słowa uznania należą się również instrumentalistom La Venexiana pod batutą Claudio Caviny, którzy swoją klarowną grą zachwycali zarówno we wspomnianej kantacie, jaki i w poprzedzającym ją Concerto grosso nr 3.
Czasy średniowiecza fenomenalnie odmalowała grupa Micrologus w bożonarodzeniowym fresku In Festa Nativitatis. Na przedstawiony w kościele św. Brygidy program złożyły się wokalne oraz instrumentalne utwory z różnych zakątków Włoch: pełne uroku kołysanki, pastorale oraz prawdziwy rarytas – świąteczne laudy, prezentowane dotąd wyłącznie podczas procesji na święto Trzech Króli. W efekcie powstał niezwykle urozmaicony spektakl, fascynujący zarówno intrygującym brzmieniem takich instrumentów jak ribeca, zampogna, trąba średniowieczna, jak i nieodpartym wdziękiem założycielki formacji, Patrizii Bovi (na zdjęciu), czy wreszcie poruszającym głosem Pino De Vittorio. Przygotowany specjalnie dla Actus Humanus program pozwolił określić członków Micrologus mianem nie tylko świetnych muzyków, ale również wybitnych badaczy muzyki dawnej i prawdziwych pasjonatów. Szkoda tylko, że koncertowe emocje chłodziła nieco temperatura panująca w świątyni.

Czytaj więcej: Narodziny festiwalu Actus Humanus w Gdańsku