W pierwszych miesiącach 1922 roku Karol Szymanowski napisał
Trzy kołysanki op. 48 do słów Jarosława Iwaszkiewicza. Kompozycja zadedykowana została pianistce Helenie Kahn-Caselli, byłej żonie włoskiego kompozytora Alfreda Caselli, którą artysta miał okazję poznać podczas swojego pobytu w Paryżu.
Teksty Iwaszkiewicza, mimo zawartej w tytule aluzji do „kołyszących utworów do snu”, nawiązują jednak tematycznie do wydarzeń wojny i rewolucji. Mroczny nastrój wierszy, przepełniony smutkiem i poruszający echem niedawnych tragedii kompozytor oddał muzyką równie skupioną, ascetyczną w zakresie zastosowanych środków i faktury. Pod tym względem
Trzy kołysanki bliskie są stylistycznie ukończonym kilka miesięcy wcześniej
Słopiewniom. I chociaż kompozytor nie tworzy tutaj nawiązań do folkloru podhalańskiego, to zastosował podobnie skondensowane, ograniczone brzmienia nasycone jednak ogromnym ładunkiem emocjonalnym i wewnętrzną ekspresją. Pieśń pierwsza
Pochyl się cicho nad kołyską... porusza wrażeniem smutku i pustki osiągniętym pojedynczymi, wyciszonymi dźwiękami, gdy tymczasem podobny nastrój w drugim utworze
Śpiewam morzu, gwiazdom i tobie... kompozytor uzyskał poprzez zastosowanie atonalnej harmoniki i charakterystycznej rytmiki – z licznymi synkopami i „wymijaniem się” partii wokalnej z fortepianem. Jedynie trzecia kołysanka
Biały krąg księżyca... rozjaśnia nastrój poprzednich pieśni bardziej pogodnym kolorytem, chociaż nadal pobrzmiewającym delikatną, liryczną melancholią, zdobioną orientalnymi zwrotami melodycznymi.
Pierwsza i ostatnia z
Trzech kołysanek ukazały się drukiem jeszcze w 1922 roku na łamach paryskiego czasopisma „La Revue Musicale” (jako dodatek nutowy) w języku polskim i francuskim. Całość wydało Universal Edition dopiero cztery lata później, w 1926 roku.
Trzy miniaturowe pieśni Szymanowskiego, mimo niewątpliwego uroku, znalazły się w repertuarze zaledwie kilku wybitnych śpiewaczek, m.in. Haliny Łukomskiej, Bożeny Betley, czy Iwony Sobotki, która nagrała je w 2004 roku wspólnie z pianistką Reinild Mees dla holenderskiego wydawnictwa Channel Classics.
Istnieje także transkrypcja
Trzech kołysanek na sopran lub tenor i orkiestrę kameralną autorstwa Jana Krenza.
Anna Iwanicka-Nijakowska