Koncert podwójny na obój i harfę z małą orkiestrą skomponował Lutosławski w roku 1980 dla Heinza oraz Ursuli Holligerów; w tym samym roku w Lucernie odbyło się prawykonanie utworu pod batutą Paula Sachera. Mimo iż ówczesna publiczność zażądała bisu (powtórzono dwie ostatnie części), Koncert ciągle pozostaje utworem stosunkowo mało znanym – może także dlatego, że sam kompozytor zaliczył go do dzieł o „mniejszym ciężarze gatunkowym”. Od czasu zaś polskiej, „warszawsko-jesiennej” premiery dzieła (także w 1980 roku) rzadko gościło ono na polskich estradach. Pomimo tego Koncert podwójny wart jest wykonywania i to z całkiem innego powodu. Oto bowiem jest dziełem, w którym Lutosławski po raz pierwszy odchodzi od kilku stosowanych wcześniej zasad. Rezygnuje tu z formy dwudzielnej, powraca natomiast do klasycznego schematu trzyczęściowego, gdzie środkowe ogniwo Dolente kontrastuje tempem z wstępnym Rapsodico. Appassionato i finałowym Marciale e grotesco. W pierwszych dwóch dominuje technika ad libitum, a więc aleatoryzm faktury, w ostatniej – precyzyjny zapis metryczny. Ostatnia część jest zresztą najbardziej kontrowersyjna i opiera się na pomyśle... marsza. Lutosławski objaśnia to chęcią zastosowania „żartu technicznego”, polegającego na niedostrzegalnym przeobrażeniu szybkiego marsza w wolny. Ale zamiast pierwotnej idei marsza żałobnego na zakończenie kompozytor zdecydował się zastosować efekty groteskowe i śmieszne. Ekscentryczność pomysłu wyraża się w zastosowaniu elementów, które wydają się sprzeczne z estetyką Lutosławskiego: zgrzytliwe efekty barwowe w smyczkach, dźwięki kombinowane czyli multifoniczne w oboju, stretto materiału tematycznego zorganizowane tak, aby sprawiało wrażenie, że muzycy się mylą i wchodzą w niewłaściwym miejscu etc.
(Krzysztof Baculewski)
Rynek Starego Miasta 27 00-272 Warszawa e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. tel: +48 785 370 000
Wsparcie projektu
Modernizacja strony odbywa się dzięki wsparciu Ministra Edukacji i Nauki w ramach programu Nauka dla społeczeństwa II.