Płyta Music 4 jest pierwszą publikacją fonograficzną, poświęconą w całości muzyce Hanny Kulenty, wydaną przez polską wytwórnię. Nagrania utworów wybitnej kompozytorki, autorki muzyki do pięciu dzieł scenicznych, kilkunastu utworów orkiestrowych i ponad 70 kompozycji na inne obsady wykonawcze, laureatki konkursów w Polsce i Holandii (gdzie obecnie mieszka), współpracującej z najbardziej cenionymi muzykami, publikowane były sporadycznie, przede wszystkim na Kronice Dźwiękowej „Warszawskiej Jesieni”. Ponad 20-letni dorobek artystyczny reprezentują nagrane na płycie cztery kompozycje, pochodzące z różnych lat i etapów twórczości artystki. Każda z nich wskazuje nie tylko na cechy typowe dla indywidualnego stylu kompozytorki, ale także przybliża samą postać Hanny Kulenty – artystki wciąż zbyt mało znanej polskim melomanom.
Najwcześniejszy Breathe na orkiestrę smyczkową napisany został w 1987 roku i jeszcze w tym samym roku zwyciężył w konkursie, ogłoszonym przez Oddział Warszawski Związku Kompozytorów Polskich. Nagrodą miało być m.in. publiczne wykonanie utworu, do którego jednak nigdy nie doszło. Prawykonanie kompozycji miało miejsce dopiero w 1999 roku w Druskiennikach na Litwie, a polska publiczność mogła ją poznać w 2008 roku podczas festiwalu „Musica Polonica Nova” we Wrocławiu. Grała NFM Wrocławska Orkiestra Kameralna Leopoldinum pod dyrekcją Ernsta Kovacica, która dokonała również niniejszej rejestracji. Trwający zaledwie 12 minut utwór to niezwykle barwne, dynamicznie kształtowane „studium dźwięku”, którego podstawą kształtowania jest oryginalna technika kompozytorska Kulenty – „polifonia łuków”. Indywidualny styl artystki jeszcze dobitniej ukazuje napisany kilka lat później, w 1994 roku Sinequan Forte B na amplifikowaną wiolonczelę, delay i orkiestrę kameralną. W dołączonym do płyty tekście omawiającym utwór Maja Trochimczyk trafnie uchwyciła jego istotę:
„Muzykę Hanny Kulenty cechuje dramatyzm, intensywność wyrazu, rozwarstwienie na faktury o różnych stopniach gęstości, a także nieubłagany ruch pól brzmieniowych. Jednocześnie jej świat brzmieniowy jest bezwarunkowo jej własnym światem: fragmenty Sinequan Forte B noszą wyraźne znamiona jej osobowości muzycznej, piętno jej idiomatycznego języka harmonicznego i profilowania rytmicznego. (…) Jedną z jej technik dramatycznych jest zastosowanie efektu echa albo «dubletu» instrumentów solowych dzięki wzbogaceniu zespołu wykonawczego przez elektroniczny delay. Takie dźwiękowe lustra kreują nastrój nostalgii w muzyce jakby zapamiętywanej i reflektowanej w pamięci bezpośrednio po jej zaistnieniu.”
Cechy te obecne są w wielu późniejszych utworach Hanny Kulenty, także w napisanym w 2009 roku GG Concerto na klawesyn i orkiestrę smyczkową, dedykowanym utalentowanej klawesynistce – Gośce Isphording (stąd tytułowe „G”), która dokonała również premierowego wykonania kompozycji 3 października 2010 roku w Filharmonii Wrocławskiej, wraz z orkiestrą Leopoldinum pod batutą Kovacica. Utwór wyróżnia siła ekspresji i dramatyzm, uzyskane przede wszystkim poprzez liczne kontrasty zróżnicowanych pod względem brzmieniowym i rytmicznym odcinków oraz motywów repetycyjnych, zestawianych ze sobą warstwowo i linearnie. Muzyka GG Concerto epatuje ciągłą zmiennością – rytmu, metryki i akcentuacji.
W innym nastroju utrzymany został z kolei najnowszy z prezentowanych na płycie utworów – Music for Roy na chór mieszany i orkiestrę kameralną, napisany w 2010 roku na zamówienie reżysera Jurka Zalewskiego jako muzyka do filmu fabularnego Historia „Roja” czyli w ziemi lepiej słychać. W filmie tytułowy „Rój” to pseudonim starszego sierżanta Mieczysława Dziemieszkiewicza, młodego działacza polskiego antykomunistycznego podziemia i dowódcy oddziału partyzanckiego. Jego losy kończą się po sześciu latach działania oddziału, kiedy w 1951 roku ginie w obławie zorganizowanej przez KBW, UB i LWP. Historia Roja oraz podlegających mu żołnierzy w okresie PRL została zafałszowana i do dnia dzisiejszego pozostaje właściwie nieznana. Muzyka skomponowana przez Kulenty w żaden sposób nie ilustruje jednak zdarzeń przedstawionych w obrazie. „Ta muzyka w tajemniczy sposób współbrzmi ze strunami duchowymi, których staram się dotknąć w swojej twórczości filmowej.” – podkreśla reżyser. – „Ona nie ilustruje obrazu, lecz wzbogaca go i przenosi w nowy wymiar.”
Anna Iwanicka-Nijakowska (2013)
Rynek Starego Miasta 27
00-272 Warszawa
e-mail:
tel: +48 785 370 000
Modernizacja strony odbywa się dzięki wsparciu Ministra Edukacji i Nauki w ramach programu Nauka dla społeczeństwa II.