Psalmy XX wieku: Rizzi, Ives, Penderecki, Bernstein (ACD 112-2)

Księga Psalmów Starego Testamentu od wieków inspirowała artystów. Szczególne walory muzyczne Psalmów Dawidowych już dawno odkryli kompozytorzy. W średniowieczu śpiewano je z melodiami chorału gregoriańskiego, w renesansie wplatano w polifoniczne motety, w XIX wieku z ich tekstów układano pieśni chóralne, a w naszych czasach? Jak bardzo różnorodne mogą być dziś opracowania psalmów dowodzi niniejsza płyta. Znalazły się na niej dzieła czterech kompozytorów pochodzących z różnych krajów, o różnych tradycjach. Miserere Włocha - Bernardina Rizziego na chór a cappella odwołuje się do klasycznych technik kompozytorskich (kanon, fugato). Psalm 90 Amerykanina - Charlesa Ivesa łączy chór z organami i dzwonami. W Chichester Psalms kolejnego Amerykanina - Leonarda Bernsteina ciekawostką są dające się wysłyszeć motywy nawiązujące do muzyki żydowskiej. Psalmy Dawida Krzysztofa Pendereckiego wyróżnia nowatorstwo języka kompozytorskiego. Powstały w 1958 roku utwór był efektem poszukiwań nowych środków brzmieniowych, stąd odnajdziemy tu szept, rytmiczną recytację tekstu, klastery i struktury punktualistyczne. W interpretacji Krakowskiego Chóru Kameralnego pod dyrekcją Stanisława Krawczyńskiego żaden z utworów nie stracił jednak nastroju, charakteru i specyfiki psalmu - dzieła pisanego ku chwale Bożej.