Polmic - FB

concerts

2004 2005 2006 2007 2008
I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII

Jedwabny Szlak

Patrząc na mapę świata nie trudno dostrzec, że Eurazja to największy obszar stałego lądu na naszym globie. Na tej przestrzeni znalazło schronienie prawie ¾ ludności świata. Poprzez tysiąclecia ziemia ta stała się Matką najstarszych i największych, zaginionych i do dziś żywych cywilizacji. Podstawowe systemy religijno-filozoficzne, na których bazuje cała ludzkość, narodziły się w Eurazji. Jej dorobek duchowy i materialny jest olbrzymi i zróżnicowany. Nam Europejczykom Azja kojarzyła się przez stulecia z krainą pełną niespodzianek, dziwnych obrzędów, zwyczajów. Jeszcze 100 lat temu świat nie oferował, jak dziś, nieograniczonych możliwości kontaktów między-kulturowych poprzez środki transportu, mass media, komputery. Ostatnie kilkadziesiąt lat to czas dynamicznego poznawania się i przekształcania własnych wyobrażeń dotyczących innych kultur. Pierwotna naiwność, polegająca na odrzucaniu wszystkiego co obce jako prymitywne i niewłaściwe, ustąpiła miejsca zasadzie respektowania nieusuwalnej inności. W wieku XXI człowieczeństwo polega na wzajemnym uznaniu, tam gdzie obcość jest trudna do zniesienia, a nie na likwidowaniu odmienności. W estetyce muzycznej poznanie i wzajemne uznanie zasadniczo różnych zasad kształtowania tworzywa muzyki jest ważniejsze niż szukanie wspólnej substancji zawierającej się w zjawiskach dźwiękowych wszystkich czasów i regionów świata.
Moja podróż po Azji i Europie trwa już 20 lat. Spotykam ludzi, poznaję nowe instrumenty, inne kanony piękna, rytmy, barwy dźwięku. Ta inność wciąż mnie fascynuje a jednocześnie prowokuje do zadania sobie pytania o moją własną tożsamość. Po tylu latach doświadczeń wiem, że w dzisiejszych czasach artysta musi wykształcić w sobie tę niezwykłą wrażliwość i subtelność umożliwiającą mu percepcję i zrozumienie przejawów muzyki opartych na innych zasadach niż te, do których został przyzwyczajony. To trudne, ale możliwe. Podróżując do Indii, Korei, Japonii, Chin czy na Bliski Wschód odnosiłam wrażenie, że wspinam się na wysoką górę, z której coraz wyraźniej widać było te elementy mojej własnej tradycji muzycznej, których nigdy wcześniej nie udało mi się dostrzec. Dla wielu kultur Azji muzyka, nie tylko sakralna, jest komunikantem pomiędzy światem materialnym a duchowym. Środki budowania ekspresji w utworach, takie jak np. improwizacja melodyczna i rytmiczna, mają zupełnie inne znaczenie niż to, czego nauczyłam się studiując muzykę klasyczną. Było to jak odkrywanie nowych lądów. Im więcej spotkań, tym częściej pojawiało się pytanie: czym ja i moja kultura różnimy się od tych, które spotykam? Co nas łączy, co dzieli? Nie tylko w warstwie zewnętrznych kształtów i barw ale też na poziomie emocji, potrzeb i oczekiwań względem muzyki.
Maria Pomianowska

Back