Polmic - FB


relacje

„Mała msza uroczysta” zabrzmiała 101 metrów pod ziemią

Mała msza uroczysta zabrzmiała 101 metrów pod ziemiąBlask kryształowych żyrandoli, arcydzieła wydrążone w bryle soli i muzyka Rossiniego. W piątkowy wieczór 15 maja 2015 roku Opera Krakowska zaprosiła na niezwykłe wydarzenie. W niepowtarzalnym wnętrzu Kaplicy Świętej Kingi w Kopalni Soli „Wieliczka” zabrzmiała Mała msza uroczysta G. Rossiniego.

Wystąpili: Katarzyna Oleś-Blacha, Olga Maroszek, Adam Sobierajski i Robert Gierlach oraz Chór Opery Krakowskiej pod dyrekcją Zygmunta Magiery, przy akompaniamencie Wioletty Fludy oraz Kristiny Kutnik. Publiczność, która w skupieniu wysłuchała Mszy nagrodziła artystów owacjami na stojąco.

Położona 101 metrów pod ziemią Kaplica Św. Kingi to prawdziwa perła w koronie Kopalni Soli, a Opera Krakowska już po raz kolejny gości w jej pięknych wnętrzach. W 2010 roku w tej podziemnej kaplicy zaprezentowała Mszę Koronacyjną W. A. Mozarta. Związki Kopalni Soli w Wieliczce z Operą Krakowską mają wieloletnią tradycję. W 1991 roku w położonej 125 metrów pod ziemią komorze „Warszawa” odbyła się premiera Śmierci Don Juana R. Palestra. W tym samym wnętrzu w 2003 roku zaprezentowano widowisko muzyczne Madama Butterfly, zrealizowane na podstawie opery G. Pucinniego. W Kopalni Soli wielokrotnie odbywały się także Koncerty Noworoczne z udziałem solistów i Orkiestry Opery Krakowskiej.

Partnerem Małej mszy uroczystej była Kopalnia Soli „Wieliczka”.

tekst nadesłany (mat. organizatora)

Ucieczka ku wieczności – finał Łańcucha XII w Warszawie

Łańcuch 2015Technika fugi to wyraz muzyczny tego, co wyższe i nadprzyrodzone – czytamy w programie dwunastego Festiwalu Witolda Lutosławskiego „Łańcuch” (25 stycznia – 7 lutego 2015). Symbol wieczności, prawdy – można by dodać. Wszystkie te określenia wydają się stosowne do finałowego koncertu, który zgromadził publiczność w Studio Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego dokładnie w 21. rocznicę śmierci kompozytora. Uroczysty wieczór wypełniły dzieła Bacha, Chopina i Lutosławskiego w wykonaniu Orkiestry Kameralnej Miasta Tychy AUKSO pod batutą Marka Mosia.

Za ramy programu posłużyły kompozycje mistrza barokowej polifonii, zinstrumentowane przez twórców dwudziestowiecznych: Antona Weberna (Ricercare a 6) oraz Jana Krenza (Contrapunctus I). Mimo że opracowanie fragmentu Das Musikalisches Opfer liczy już osiemdziesiąt lat, wciąż zachwycało ono świeżością, pomysłowością i typową dla Weberna feerią instrumentalnych barw, co z wprawą podkreślili wykonawcy. Pierwsza część Suity polifonicznej według Die Kunst der Fuge Krenza brzmiała za to bardziej klasycznie – głosy Bachowskiego utworu na niesprecyzowaną obsadę przyporządkowano do kolejnych grup orkiestry smyczkowej.

Lutosławski uznawał muzykę Bacha za przykład sztuki ponadczasowej, uwznioślającej człowieka, czyniąc go np. niezdolnym do czynów chuligańskich. Muzykolodzy doszukują się wpływów lipskiego kantora m.in. w IV Symfonii, Le Papillon z Chantefleurs et chantefables, jak również w zaprezentowanych w finale „Łańcucha”: Preludiach i fudze na 13 instrumentów smyczkowych oraz w Particie na skrzypce, fortepian i orkiestrę. Preludia i fuga określone zostały nawet przez Tadeusza A. Zielińskiego mianem najwybitniejszego dzieła Lutosławskiego, zawierającego kwintesencję jego muzyki w wyrafinowanej i dyskretnej postaci. To jednocześnie najbardziej skrajny przykład podejścia polskiego kompozytora do aleatoryzmu względem formy, poprzez pozostawienie wykonawcom decyzji co do ostatecznego kształtu dzieła. W sobotni wieczór wykonano pięć skrajnych preludiów (I, II, V-VII) oraz pełną wersję Fugi. I takie zestawienie pozwoliło w pełni podziwiać ekspresyjne i techniczne możliwości instrumentów smyczkowych.

Czytaj więcej: Ucieczka ku wieczności – finał Łańcucha XII w Warszawie

Polska muzyka na otwarcie sezonu muzycznego w Muzeum w Pruszkowie

Lasoń EnsembleLepszego otwarcia sezonu muzycznego Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego im. Stefana Woydy nie mogło sobie wymarzyć. 14 grudnia 2014 roku Lasoń Ensemble przeniósł pruszkowskich melomanów na wyżyny sztuki. W programie wieczoru znalazły się trzy kwintety fortepianowe – I Kwintet fortepianowy Grażyny Bacewicz, Muzyka kameralna nr 1 „Stalowowolska” Aleksandra Lasonia oraz Kwintet fortepianowy g-moll Juliusza Zarębskiego.

Artyści zaprezentowali najwyższy poziom kultury muzycznej – podeszli do utworów z pełnym szacunkiem i uwagą, dodając swoją niezwykłą i wyważoną wrażliwość muzyczną. Choć nie brakowało tempa, temperamentu i pasji, muzykom udało się uniknąć niepotrzebnej brawury. Wyrazili kwintesencję doskonale zgranego kwintetu, w którym każdy z kameralistów zachwyca wirtuozerią, jednak ani na chwilę nie przestaje być częścią jednego, wspólnie oddychającego, sprzężonego organizmu, „przemawiającego” muzyką. Dzięki temu publiczność obcowała z interpretacjami na najwyższym światowym poziomie.

Muzyka Grażyny Bacewicz w wykonaniu Lasoń Ensemble ma w sobie niezwykły magnetyzm, szczególne emocjonalne napięcie i czar. Kwintet kompozytorki, ze swoim neoklasycznym i etnograficznym rozedrganiem, stworzył wyjątkową atmosferę, dzięki której słuchacze mogli w pełnym skupieniu zasłuchać się w kolejnym utworze – Muzyce kameralnej nr 1 „Stalowowolskiej” Aleksandra Lasonia. Kompozycję zagrano wspaniale, z dużą atencją i niezwykłym namysłem. Skondensowane, fantasmagoryczne, momentami ascetyczne dzieło. Z perspektywy słuchacza w jego partyturze nie ma ani jednej niepotrzebnej czy przypadkowej nuty. W trzeciej części koncertu zabrzmiał Kwintet fortepianowy g-moll Juliusza Zarębskiego. Zagrany jak marzenie – wzruszający w Allegro, zapierający dech w Scherzo, zachwycający w Finale. Pozwalający wytrawnym melomanom na wyszukanie wielu niuansów, tonów, wirtuozerii, a mniej doświadczonych słuchaczy zabierając w cudowną podróż.

Trzeba nie tylko talentu, ale i ogromnej wrażliwości, by móc właściwie zinterpretować, a następnie zaprezentować tak wybitne kompozycje. 14 grudnia goście pruszkowskiego Muzeum mieli rzadkie szczęście obcowania aż z pięcioma tak niezwykłymi osobowościami – Krzysztofem Lasoniem (skrzypce), Agnieszką Lasoń (skrzypce), Elżbietą Mrożek-Loską (altówka) oraz Stanisławem Lasoniem (wiolonczela) oraz Piotrem Sałajczykiem (fortepian). Tego wieczoru artyści poprzez muzykę dialogowali, rozmawiali, wyrażali niewysłowione, a co najważniejsze słuchali się – taktownie, sensytywnie, z wyczuciem i potrafili bezbłędnie oddać wielobarwną skalę emocji towarzyszących muzyce. Zbudowali piękny repertuar łącząc ze sobą trzy bardzo ciekawe formy, do którego kluczem było doskonałe wykonawstwo, dzięki któremu prezentowane utwory mogły wybrzmieć tak jak powinny – mistrzowsko.

(tekst nadesłany)

Inauguracja Centrum Messiaena w Zgorzelcu

Inauguracja Centrum Messiaena w Zgorzelcu - Sächsischen Staatskapelle Dresden15 stycznia 2015 roku w 74. rocznicę premiery Kwartetu na koniec Czasu Oliviera Messiaena na terenie byłego Stalagu VIII A Görlitz-Moys, gdzie w zimie 1940/41 kompozytor był więziony wraz z tysiącami jeńców francuskich i jeńcami polskimi w liczbie około stu, odbyła się uroczystość otwarcia Europejskiego Centrum Edukacyjno-Kulturalnego Meetingpoint Music Messiaen.

Obecni byli przedstawiciele władz Województwa Dolnośląskiego i Saksonii, m.in. marszałek Cezary Przybylski i premier Saksonii Stanislaw Tillich oraz władze Zgorzelca i Görlitz. Budowę EuropejskiegoCentrum prowadziła Fundacja Centrum Wspierania Przedsiębiorczości w Zgorzelcu, którą reprezentował Marek Wolanin, sekretarz Gminy, z pomocą stowarzyszenia Meetingpoint Music Messiaen w Görlitz, której przewodniczącym jest Frank Seibel. Obaj reprezentanciinstytucji polskiej i niemieckiej prowadzili w dwóch językach uroczystość. Wprowadzenie merytoryczne do zagadnienia Dlaczego praca nad historią na pograniczu polsko-niemieckim jest istotna wygłosił prof. dr Kazimierz Woycicki z Warszawy. Zabrał głos także uczeń Messiaena, gość honorowy Iradj Sahbai, kompozytor i dyrygent ze Strasburga, który mówił, w nawiązaniu do przesłania nadziei Messiaenowskiego Kwartetu na koniec Czasu, o potrzebie odnowy europejskiej, którą może przynieść kultura i edukacja. Na zakończenie zgromadzeni goście zwiedzili Centrum, taras widokowy oraz odbyli spacer odrestaurowanymi ścieżkami na terenie obozu.

Po południu dr h.c. Jerzy Stankiewicz wygłosił wykład Olivier Messiaen, jeniec Stalagu VIII A w Görlitz i jego polscy przyjaciele, przedstawiając najnowsze odkrycia archiwalne dotyczące okresu niewoli francuskiego kompozytora oraz krąg jeńców reprezentujących polską inteligencję i artystów w otoczeniu Messiaena. Wieczorem, tradycyjnie w dniu rocznicy, odbył się koncert z wykonaniem Kwartetu na koniec Czasu Messiaena, którego niemiecka publiczność w większości wypełniająca salę do ostatniego miejsca, wysłuchała w interpretacji Piotra Sałajczyka, pianisty z Akademii Muzycznej w Katowicach oraz muzyków Sächsischen Staatskapelle Dresden: Yuki Manueli Janke, skrzypaczki i koncertmistrzyni, klarnecisty Christiana Dollfussa oraz wiolonczelisty Titusa Maacka (na zdjęciu).

Początek działalności Europejskiego Centrum Messiaena w Zgorzelcu (Koźlice 1) zaznaczony będzie zgromadzeniem nauczycieli muzyki z terenów pogranicza Czech, Niemiec i Polski, który przewidziany jest już w lutym br.

(jbs)

Szczecińska Akademia Sztuki kolędowo w Brüssow i Ueckermünde

Akademia Sztuki kolędowo w Brüssow i Ueckermünde7 i 10 grudnia 2014 roku studenci Wokalistyki Akademii Sztuki kolędowali w Brüssow i Ueckermünde.

Prawdziwe fajerwerki z bożonarodzeniowego repertuaru zaproponowali publiczności uczniowie Kreismusikschule Uecker-Randow (Annika Viola Eberbach - mezzosopran, Marthe Lewald - sopran, Sören Philipp Eberbach - tenor, Alexander Kalischewski - sopran), szczecińskiego Zespołu Szkół Muzycznych im. Feliksa Nowowiejskiego (Daria Sawczuk - sopran) oraz studenci i wykładowcy śpiewu solowego szczecińskiej Akademii Sztuki (Anna Kozioł - mezzosopran, Agata Porczak, Gabriela Dziadko, Karolina Zdrojkowska - soprany, dr Ewa Filipowicz-Kosińska - mezzosopran, dr Sylwia Burnicka-Kalischewska – sopran, Wojciech Socha - baryton), a także studentka Guildhall School of Music & Drama w Londynie (Friederike Bieber - sopran). Przy fortepianie zasiedli w obu koncertach Karolina Stańczyk i Romuald Kalischewski, znakomicie wplatając w partie wokalne subtelne harmonie akompaniamentu.

Do Menkin-Brüssow artystów z Polski i z Niemiec zaprosiło już po raz drugi (po sukcesie koncertu marcowego) Stowarzyszenie Organowe Świętej Zofii (Orgelverein Sankt Sophien e.V.) oraz wieloletnia przewodnicząca berlińskiej Fundacji im. Yehudi Menuhina wspierającej młode talenty muzyki klasycznej - Asta von Oppen. W programie znalazły się utwory J. S. Bacha z jego Oratorium na Boże Narodzenie (Friederike Bieber, Anna Kozioł), arie ze skomponowanego na Boże Narodzenie 1723 roku Magnificatu D-dur tego samego kompozytora (Anna Kozioł, dr Sylwia Burnicka-Kalischewska), duet z bajkowej opery Jaś i Małgosia Humperdincka, tercety (Friederike Bieber, Sören Philipp Eberbach), kolędy artystyczne (Agata Porczak, dr Ewa Filipowicz-Kosińska, Daria Sawczuk, Wojciech Socha) oraz tradycyjne piękne kolędy wielu narodów, w tym także nasze polskie (Gabriela Dziadko, Karolina Zdrojkowska). W finale koncertu artyści zaprosili słuchaczy do wspólnego zaśpiewania niemieckiej kolędy O du fröhliche.
Czytaj więcej: Szczecińska Akademia Sztuki kolędowo w Brüssow i Ueckermünde