Polmic - FB


relacje

Polscy śpiewacy w czołówce na Konkursie Wokalnym im. G. Perottiego w Ueckermünde

Michał DembińskiW czwartek, 17 października 2013 roku zakończył się w niemieckim Ueckermünde III Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Giulio Perottiego.

Konkursowi towarzyszyła dodatkowa atrakcja - wystawa dotycząca patrona, urodzonego w Ueckermünde w 1841 roku tenora światowej sławy Giulio Perottiego (zm. 1901 w Mediolanie). Materiały o zapomnianym artyście zgromadziło z oper, bibliotek i archiwów we Wrocławiu (gdzie Perotti debiutował w 1863 r.), Budapeszcie, Bolonii, Pradze, Wiedniu, Trieście i Mediolanie, Miasto Ueckermünde, wystawiając zdjęcia śpiewaka (prywatne i sceniczne) oraz plakaty z jego niezliczonych występów na całym świecie w Haff-Museum w Ueckermünde. Wystawę można podziwiać jeszcze do 2 listopada.

Do trzeciej edycji Konkursu Perottiego zakwalifikowało się 93 uczestników z 18 krajów świata: Austrii, Białorusi, Chin, Chorwacji, Cypru, Czech, Danii, Egiptu, Francji, Holandii, Islandii, Japonii, Kanady, Korei Południowej, Niemiec, Polski, Rosji i Szwajcarii.

Jak i w ubiegłych latach, poziom konkursu był bardzo wysoki. Znakomicie zaprezentowali się polscy uczestnicy, uczniowie szkół muzycznych i studenci śpiewu solowego akademii muzycznych.

Dzięki podziałowi na grupy (3 dla uczniów średnich szkół muzycznych, odpowiednio do wieku i 2 dla studentów licencjatu i magisterium), konkurs umożliwia uzyskanie potwierdzenia wysokiego poziomu na każdym etapie kształcenia wokalnego. Wśród uczniów szkół muzycznych w wieku od 18 do 20 lat (A II) zwyciężył Michał Rudziński, 19-letni bas, w chwili zgłoszenia na konkurs uczeń PSM II st. w Mławie, obecnie student I roku Akademii Muzycznej w Łodzi. Godna podziwu jest umiejętność Michała wydobycia tak pięknego basowego brzmienia w tak młodym wieku. W grupie A III Radosław Góra wyśpiewał sobie miejsce II, a Aleksandra Szmyd miejsce III (uczniowie w wieku 21 - 25 lat). Radosław przygotowuje się do egzaminów wstępnych na wydział wokalny, a Aleksandra jest już studentką Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Przypomnijmy, że zgodnie z regulaminem, uczestnicy są kwalifikowani do odpowiednich grup zgodnie ze statusem kształcenia wokalnego w momencie wysłania zgłoszenia. Oznacza to, że nawet jeżeli uczeń po lub przed przesłaniem zgłoszenia na konkurs zdał egzaminy wstępne do akademii muzycznej, to i tak występuje w konkursie w grupie uczniów szkół muzycznych.

Pośród studentów licencjatu (grupa B I) brylował Michał Dembiński (na zdjęciu), bezkonkurencyjnie zdobywając I miejsce. Michał zachwycił swoim miękkim basem we wszystkich etapach konkursu i otrzymał Nagrodę Specjalną dla Najpiękniejszego Głosu Basowego. Przepięknie zabrzmiała w jego wykonaniu w finale aria Sarastra "In diesen heiligen Hallen" z "Czarodziejskiego fletu" W. A. Mozarta. Hubert Zapiór, któremu przyznano miejsce II (ex-aequo z Johanną Knauth z Akademii Sztuki w Berlinie - uznaną za najpiękniejszy sopran - nagroda specjalna) w grupie B I, otrzymał także Nagrodę Specjalną dla Najlepiej Zapowiadającego się Talentu Wokalnego. W finale świetnie zaśpiewał arie Hrabiego "Hai gia vinta la causa" z "Wesela Figara" W. A. Mozarta. Michał Dembiński i Hubert Zapiór są studentami Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. W tej samej uczelni studiuje najpiekniejszy mezzosopran Konkursu Perottiego 2013 (nagroda specjalna) Elwira Janasik. Studentka AM w Łodzi, Natalia Piechowiak wywarła mocne wrażenie interpretacją pieśni Władysława Żeleńskiego "Brzozy", za którą wyróżniono ją Nagrodą Specjalną Wydawnictwa PWM (zestawem wydań nutowych pieśni kompozytorów polskich oraz książką o Ewie Podleś) za Najlepsze Wykonanie Polskiej Pieśni. Nagrodą Specjalną za Najlepszą Interpretację Arii Klasycznej uhonorowano Sonię Warzyńską, studentkę Krakowskiej AM za arię Zuzanny "Giunse alfin il momento... Deh vieni non tardar" z "Wesela Figara" W. A. Mozarta. W finale i koncercie laureatów młodym artystom śpiewakom towarzyszyła Orkiestra Akademii Sztuki w Szczecinie pod batutą dra Jacka Kraszewskiego.

Czytaj więcej: Polscy śpiewacy w czołówce na Konkursie Wokalnym im. G. Perottiego w Ueckermünde

Tysiąc dwustu maturzystów w Filharmonii w Lublinie

W Filharmonii Lubelskiej rozpoczęła się 4 października 2013 roku kolejna edycja Programu Filharmonia. Ostrożnie, wciąga!!! Tym razem program Instytutu Muzyki i Tańca, polegający na przyciągnięciu do sal koncertowych młodych i nowych słuchaczy, w szerszej odsłonie zasięgiem objął cały Lublin, w tym kilkanaście szkół ponadgimnazjalnych z klasami maturalnymi – Licea Ogólnokształcące, Licea Profilowane i Technika.

Na specjalnie zorganizowany koncert dla uczestników tegorocznego Programu Filharmonia Lubelska zaprosiła blisko 1200 osób. Maturzyści biorący w nim udział mieli okazję nie tylko usłyszeć fragmenty utworów prezentowanych tego dnia na koncercie inaugurującym nowy sezon artystyczny, ale także dzięki uprzejmości Wojciecha Rodka - dyrektora artystycznego FL - mieli okazję poznać tajniki pracy w Filharmonii oraz specyfikę przygotowań do koncertów symfonicznych.

Uczestnicy Programu będą mogli wraz z osobą towarzyszącą bezpłatnie wybrać się na każdy z 20 koncertów organizowanych przez Filharmonię Lubelską od października 2013 do maja 2014. W ramach Programu zostanie również rozpisany konkurs z nagrodami, w którym chętni maturzyści będą mogli podzielić się swoimi doświadczeniami z FL oraz przedstawić oczekiwania jakie według nich powinna spełniać filharmonia, aby stać się bardziej dostępną dla młodych melomanów. Dodatkowo chętni będą mogli wziąć udział w tworzeniu nowego programu artystycznego Filharmonii Lubelskiej na rok 2014/2015 głosując w plebiscycie na utwory muzyki klasycznej. Trzy najwyżej ocenione znajdą się w kolejnym sezonie w programie Filharmonii Lubelskiej.

Instytut Muzyki i Tańca w celu wsparcia działalności kulturalnej filharmonii równolegle realizuje program w Rzeszowie i Białymstoku.

Oliwskie Mozartiana po raz ósmy

Mozartiana 2013W sobotę,  24 sierpnia 2013 roku w oliwskiej katedrze zakończyły się Mozartiana 2013 – plenerowy festiwal, organizowany od 2006 roku przez Polski Chór Kameralny. W tym roku „mozartowano” wyjątkowo długo, bo aż tydzień, jak zwykle słuchając muzyki skomponowanej przez samego Mozarta oraz przez niego inspirowanej. Mozart wyglądający zza drzew zachęcająco spoglądał na mieszkańców i turystów w całym Trójmieście, toteż trudno się dziwić, że nawet rozległy park w Oliwie momentami okazywał się zbyt ciasny dla tłumów ciekawych jego muzyki.

Prolog festiwalu stanowiły trzy koncerty zorganizowane w Domu Uphagena na Długim Targu. W pierwszy wieczór na dwie i na cztery ręce w salonie gdańskiego patrycjusza utwory Mozarta grały klawesynistki Elżbieta Stefańska i Mariko Kato. Następnego dnia z koncertem utworów na skrzypce i fortepian – dwa instrumenty, na których patron festiwalu grywał osobiście – wystąpiła Maria Sławek i Piotr Różański. Trzeci duet zabrzmiał najbardziej niezwykle, bo na szklanej harmonice i werofonie urzekało słuchaczy austriackie małżeństwo Christa i Gerald Schönfeldingerowie.

Wieczorami na gustownie przyozdobionej estradzie w parku przez pałacem oliwskiego opata (który zamieszkał w nim w roku 1756, co dla miłośników Mozarta ma wydźwięk symboliczny) odbywały się tradycyjne serenady – główny akcent Mozartianów. Do pierwszej zaproszono orkiestrę Feel Harmony pod batutą Łukasza Borowicza. W jej wykonaniu najpierw zabrzmiał utwór premierowy – Kontredanse napisane na dwie orkiestry przez Krzysztofa Meyera specjalnie na tę okazję; dobór tańców to aluzja do jedynej dworskiej posady Mozarta, poliorkiestrowość zaś to wyraźna reminiscencja sceny balu w Don Giovannim. Po tej tanecznej uwerturze Jakub Drygas wykonał koncert na ulubiony instrument dęty patrona festiwalu, czyli na klarnet – tyle, że skomponowany przez Karola Kurpińskiego, a wieczór zakończyła Symfonia g-moll KV 550. Drugą serenadę wykonała Capella Bydgostiensis pod dyrekcją Jose Maria Florencio, grając divertimenta oraz koncerty solowe z udziałem flecisty Daniela Rybickiego. Niemałą atrakcją był występ Teatru Polskiego w Bielsku Białej z Amadeusem Petera Shaffera.

Tradycyjnie „mozartowano” też nocami, improwizując w rozmaitych stylach. W rytmie śródziemnomorskich tańców robił to Nando Citarella z zespołem włoskich muzyków-aktorów La Paranza, jazzowo – Trio Krzysztofa Herdzina, a w stylu afrykańskim muzycy z Zimbabwe i Austrii występujący pod nazwą MoZuluArt.

Były tradycyjne spotkania dzieci z Mozartem i jego muzyką, pokazy fontanny tańczącej do mozartowskich przebojów, „teatr parkowy” z udziałem aktorów w strojach (i z manierami) z epoki patrona festiwalu.

Całość zakończył zaś finał w katedrze, na którym wystąpili gospodarze, czyli Polski Chór Kameralny wraz z Akademie für Alte Musik Berlin, kierowany przez Jana Łukaszewskiego. Wykonali utwory religijne skomponowane przez kilkunastoletniego Mozarta: Mszę C-dur „In honorem Sanctissimae Trinitatis” oraz Exsultate jubilate i Regina Coeli. W tych dwóch ostatnich dziełach iście anielskie partie koloraturowe zaśpiewała Dame Emma Kirby.

(inf. nadesłana)

Zakończył się V Międzynarodowy Festiwal Muzyki Kameralnej „Muzyka na Szczytach”

Jonathan PlowrightW sobotę wieczorem, 21 września 2013 roku koncertem w wykonaniu światowej sławy brytyjskiego pianisty Jonathana Plowrighta (na zdjęciu) oraz Szymanowski Quartet zakończył się w Zakopanem festiwal "Muzyka na szczytach". Publiczność festiwalu nagrodziła artystów i organizatorów festiwalu brawami na stojąco.

Festiwal "Muzyka na szczytach" rozpoczął się 14 września. W Zakopanem zagrali m.in.: zespół Kwadrofonik, Jose Gallardo, Agata Zubel, Maciej Grzybowski, Gruppo di Tempera. Wyjątkowym wydarzeniem festiwalu był spektakl Sonata Kreutzerowska w reżyserii Tomasza Cyza. Bohaterem spektaklu był Andrzej Chyra, a także kameralny zespół prowadzony przez znakomitego skrzypka Janusza Wawrowskiego.

Festiwalowi towarzyszyła plenerowa wystawa fotografii Nostalgia Chopina w fotografii Tomka Sikory, wernisaże i panele dyskusyjne. Ogromną popularnością cieszyła się seria spotkań i dyskusji z artystami oraz kompozytorami w Klubie rozmów na szczytach.

Międzynarodowy Festiwal Muzyki Kameralnej „Muzyka na szczytach" jest imprezą cykliczną, odbywającą się w Zakopanem od 2009 roku. Zawarte w nazwie projektu słowa „…na szczytach” są symbolem miejsca, w którym festiwal się odbywa, ale przede wszystkim są odwołaniem do wysokiego poziomu artystycznego wydarzenia.

Festiwal z roku na rok umacnia swoją pozycję wśród wybitnych nie tylko na Podhalu, ale i w Polsce wydarzeń kulturalnych. W tym roku honorowy patronat nad festiwalem objął prezydent RP Bronisław Komorowski.

Sukces "Opery żebraczej" z polskimi i niemieckimi artystami na Festiwalu Opernale

Opera żebraczaW dniach 2-11 sierpnia 2013 roku w barokowym Zamku Griebenow pod Greifswaldem odbywał się Festiwal "Opernale". Bez wątpienia jednym z najważniejszych wydarzeń festiwalowych, poza licznymi koncertami i wystawami, było siedmiokrotne wystawienie Opery żebraczej Gaya i Pepuscha. Organizatorom Festiwalu "Opernale" udało się pozyskać do tej produkcji artystów z Polski, Niemiec, Francji, Finlandii, Izraela i Finlandii.

Obsada do tego przedstawienia została wybrana podczas castingu w Berlińskim Teatrze Mitte w styczniu tego roku. W głównej roli jako Kapitan Macheath brylował znakomity polski śpiewak Tomasz Dziecielski (na zdjęciu z Friederike Bieber, foto: Frank Bieber). Świetnie poprowadził nie tylko tenorową linię wokalną swojej partii, ale i bezakcentowo poradził sobie z wieloma tekstami mówionymi w spektaklu, przy nienagannej grze aktorskiej. Zapewne nie bez znaczenia jest tu jego ogromne doświadczenie zdobyte na scenach wielu niemieckich teatrów muzycznych (głównie w tytułach musicalowych), jak również studia wokalne, które odbywał w Berlinie. Poza doświadczonymi śpiewakami w Operze żebraczej wystąpili także młodzi, znakomicie zapowiadający się artyści, laureaci Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Giulio Perottiego w Ueckermünde: Friederike Bieber - sopran, jako Betty Doxy, Franziska Hiller, także sopran, w roli Suky Tawdry oraz niespełna osiemnastoletni Sören Philipp Eberbach jako Nimming Ned. Godna podziwu jest ich energia, którą włożyli w zbudowanie swoich ról. Ich luźne, świeże i piękne głosy błyszczały w niezliczonych, niezwykle efektownych scenach.

Także od kostiumów panien lekkich obyczajów trudno było oderwać wzrok. Reżyser spektaklu i jednocześnie Dyrektor Artystyczny Festiwalu "Opernale" Henriette Sehmsdorf przemyślała dokładnie dla każdej roli, w każdej scenie, bogactwo komediowych zachowań, które nieprzerwanie zaskakiwały i rozbawiały do łez zachwyconą publiczność. Jednakowoż oryginalna instrumentacja Benjamina Saupe wprowadzała zmiany brzmienia, które Lea Fink wyczarowywała z muzykami w międzynarodowym składzie. Na uznanie zasługują także partnerki Tomasza Dziecielskiego, Amélie Saadia jako Lucy oraz Barbara Ehwald jako Polly, obie bez pamięci zakochane w Kapitanie Macheath, jak również Claudia Roick, która wystąpiła w trzech rolach jednocześnie - Mrs Peachum, Mme Trapes, Molly Brazen. W rolach męskich (dobrze trafionych i kontrastujących), zachłannego dusigrosza Peachuma oraz więziennika Lockita, ojców zatroskanych o losy swoich córek Polly i Lucy, na scenie wiedli prym Lars Grünwoldt (baryton) i Christoph Kayser (tenor). Główne role w przedstawieniu zakładają od czasu do czasu zwierzęce maski, które podkreślają ich charaktery. Stanowi to nawiązanie do obrazu Williama Hogarthsa do Opery żebraczej z 1728 roku, na którym poprzez maski dla bohaterów artysta wyraził swoje emocje po obejrzeniu premiery opery. Spektakle zostały przez publiczność nagrodzone wiwatującymi oklaskami.